Cześć :) Dziś post dość nietypowy jak na moją osobę, bo o pielęgnacji twarzy piszę dość mało. Stwierdziłam, że powinnam Wam pokazać, jak o swoją twarz dbam, bo patrząc na przewagę postów o tematyce pielęgnacji włosów, jeszcze pomyślicie, że o twarz w ogóle nie dbam :D Co to, to nie. Znikoma ilość takowych postów spowodowana jest tym, że problemów z cerą od dłuższego czasu nie mam. Sporadycznie pojawiają się na niej niechciani goście, nie zmagam się również z cerą naczynkową. Na włosach skupiam się najbardziej, ponieważ to one wymagają w mojej ocenie największej uwagi i sprawiały mi przez lata mnóstwo problemów. Zaznaczam, iż moja pielęgnacja twarzy doskonała nie jest, ale nie wyrządza złego i w mojej ocenie jest wystarczająca.
Do demakijażu używam płynu micelarnego BeBeauty, który już się kończy i mam zamiar kupić wreszcie osławionego Garniera. W dniach lenistwa pielęgnacyjnego towarzyszył mi żel- krem BeBeauty, ale niedawno go zdenkowałam, a w Biedronce nie byłam dwa tygodnie i dopiero w przyszłym tygodniu mam zamiar uzupełnić jego brak. Co drugi dzień stosuję pastę Ziaja Liście Manuka, o której stosunkowo niedawno pisałam, więc nie będę się nad nią rozwodzić. Wody termalnej Uriage używam rano w celu tonizowania twarzy oraz na przebudzenie :) Raz w tygodniu używam również szczotki do mycia twarzy (w celu mocniejszego złuszczenia), która jakiś czas temu dostępna była w Biedronce, ale zapomniałam jej umieścić na zdjęciu.
Moja pielęgnacja w zakresie nawilżania twarzy bywa naprawdę różna. Wielokrotnie wspominałam Wam, że moja cera jest tłusta, co objawia się jej notorycznym świeceniem i sporą ilością zaskórników zamkniętych. W moim arsenale gościły kremy matujące, z suchymi skórkami nigdy nie miałam problemów. Gdy nadeszło pogorszenie pogody, zauważyłam przesuszenie cery. Przypadek? Nie wiem. Nagłe przesuszenie z powodu złej pielęgnacji raczej nie jest możliwe, ponieważ kremy matujące również nawilżają, a krem złuszczający Ziaja odstawiłam już jakiś czas temu. W tym celu postanowiłam zamienić kremy matujące na rzecz kremu Alantan Dermoline- na dzień. Widzę poprawę, ale to jeszcze nie to, co chcę osiągnąć. Co najlepsze, świecenie twarzy, mimo jej przesuszenia, nie ustąpiło. Na noc na twarz nakładam olej z pestek moreli, który świetnie łagodzi i nawilża cerę, a rano nie ma śladu po tłustej warstewce. W celu wykończenia serum Marion, o którym pisałam wczoraj, używam go pod makijaż oraz na noc. Nie szkodzi, ale też nie pomaga. A im szybciej zużyję, tym szybciej będę mieć buteleczkę z praktycznym dozownikiem.
Nie zapominam także o maseczkach. Ostatnio moje ulubione to odświeżająca i tonizująca Babuszki Agafii. Raz na dwa tygodnie staram się również robić maseczkę z Alg, która mimo okropnego zapachu działa całkiem przyjemnie na moją cerę- jest rozjaśniona, mniej się świeci.
Jak wygląda Wasza pielęgnacja twarzy? Bardzo chętnie o niej poczytam :)
Ja nie mam specjalnej zimowej pielęgnacji- szczerze mówiąc, boję się tłustych kremów. Teraz czekam zamówienie z nowym serum do twarzy- to będzie rewolucja :D
OdpowiedzUsuńMoja zimowa pielęgnacja to dobry krem pod oczy,krem do twarzy a na noc olejek,algi i maseczka oczyszczająca z Ziaji :) To i oczywiście tonik rano i wieczór :)
OdpowiedzUsuńu mnie ta pasta średnio się sprawdziła, algi widziałam w biedronce na promocji za 2 zł ale nie wzięłam... teraz żałuję :( a obecnie używam krem i żel La Roche Posay
OdpowiedzUsuńWidzę kilka znajomych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kremy o bogatej konsystencji (ale nie tłustej) a skórę mam mieszaną :) Póki co używam kremów z Lirene ale mam względem nich mieszane uczucia.
OdpowiedzUsuńU mnie mniej wiecej bez zmian;) wodę Uriage zamieniłam na Caudalie
OdpowiedzUsuńteż używam pasty z Ziaji, ale krem złuszczający zupełnie u mnie się nie sprawdził, a płyn micelarny z BeBeaty używałam i na pewno kiedyś do niego powrócę :)
OdpowiedzUsuńJak stosujesz wodę? psikasz nią twarz czy nasączasz nią wacik?
OdpowiedzUsuńPsikam :)
UsuńCzterech kosmetyków, które wymieniłaś, używam sama :)
OdpowiedzUsuńCzas kupic ten płyn z bb ;)
OdpowiedzUsuńJa odpukać też nie mam problemów z cerą, ale staram się regularnie używać kremu do twarzy i oczywiście pilnuję codziennego zmywania makijażu. Jeśli chodzi o maseczki kiedyś używałam ich przynajmniej raz w tygodniu, ale ostatnio jakoś to zaniedbałam
OdpowiedzUsuńMoja skóra ostatnio też się bardziej przesusza... A i tak mam już suchą skórę (chociaż jak nałożę krem, po którym się świecę, udaje mi się oszukać otoczenie, że mam tłustą :P ). Od jakiegoś czasu używam peelingu enzymatycznego i kiedy wczoraj użyłam pasty Ziaji... to był bolesny peeling. Na noc używam oleju orzechowego, który bardzo polecam :) Chociaż widziałam o nim skrajne opinie...
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą wodę termalną uriage :)
OdpowiedzUsuńkupiłam sobie krem z Nivea i zamierzam nim teraz nawilżać buźkę
OdpowiedzUsuńto będzie moja pielęgnacja na zimę
no i do tego dobry peeling i micelek
jeszcze tylko szukam kremiku pod oczy
Bardzo lubie ta paste z Ziaji a produkty Marion zupelnie sie u mnie nie sprawdzily. :/
OdpowiedzUsuńLubie pastę z ziaja i płyn micelarny z biedronki :)
OdpowiedzUsuńziaja mnie zapchała własnie używałam kremu cc od nich i nigdy więcej ;/
OdpowiedzUsuńmoja twarz za to jak nigdy ostatnio się przetłuszcza :/ zawsze miałam z nią takiego psiuksa latem, ale jesienią już raz dwa wracała do stanu pierwotnego czyli do skóry suchej,a w tym roku pozostała tłusta :( i ciężko mi się troszkę odnaleść w tej sytuacji :P
OdpowiedzUsuńu mnie na pewno jest tego mniej ;p ale też używam pastę oczyszczającą z Ziaji :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę pastę od Ziaji i płyn do demakijażu od bebeauty:)
OdpowiedzUsuńwoda termalna z Uriage jest moją ulubioną :)
OdpowiedzUsuń