sobota, 6 grudnia 2014

Marion Golden Skin Care serum do twarzy, szyi i dekoltu

Co znalazłyście pod poduszką? O mnie Mikołaj zapomniał, ale szczególnie nad tym faktem nie ubolewam. Dziś mam dla Was recenzję produktu, który otrzymałam w przesyłce od firmy Marion. Jest to pierwszy tego typu produkt, jaki mam okazję używać, nigdy przedtem nawet nie spojrzałam na półkę kierunku takich eliksirów. Czy ten sprawi, że zmienię swoje podejście do nich? Zapraszam do dalszej części postu.



Skład:



 Opis producenta:


Serum dostępne jest w cenie ok. 10 zł. Nie mam pojęcia na temat jego dostępności, ponieważ nie rozglądałam się za nim na drogeryjnych półkach. Szata graficzna elegancka. Pojemność serum to 20 ml. Ogromny plus dla Producenta za opakowanie i dozownik w formie pipetki- dzięki niej bez problemu możemy nałożyć odpowiednią ilość produktu. Zapach również bardzo mi odpowiada. Wydajność oceniam wysoko, ponieważ używam go około miesiąca, a dostało jeszcze nieco ponad pół buteleczki.


Opis techniczny mamy za sobą, ale co z działaniem? Podchodzę z dystansem do tego typu produktów i wygórowanych obietnic producenta. Przyznam szczerze, że nie jestem do końca zadowolona z tego kosmetyku. Mam z takim typem produktu do czynienia po raz pierwszy i nie wiem, jak wygląda efekt po użyciu takiego z wyższej półki. Niemniej jednak, skoro producent obiecuje nawilżenie cerze suchej, to według mnie musi być ono naprawdę silne. Nawet nie wiecie jakie było moje zaskoczenie, gdy po kilku minutach po wchłonięciu serum, moja tłusta cera (która ostatnimi czasy ma tendencje to przesuszania- to chyba przez tą pogodę) była w takim stanie jak przed aplikacją. Nie oczekiwałam cudów, ale to przerosło moje oczekiwania. Skoro nie nawilża, to wątpię, że odbudowuje komórki mojej cery :D Ale, żeby nie było, że serum jest całkowicie beznadziejne- świetnie sprawdza się jako baza pod makijaż, ponieważ fajnie wygładza cerę. Używam, bo używam, na pewno nie zaszkodzi, ale też nie pomaga. To serum nie przekonało mnie do zakupu egzemplarza z wyższej półki, ale może Wy macie lepsze doświadczenia z takimi kosmetykami? Czekam na Wasze opinie :)




Kosmetyk otrzymałam w ramach współpracy z firmą Marion, 
ten fakt nie miał wpływu na moją opinię o nim.

20 komentarzy:

  1. ja stosowałam już nie jedno takie serum, ale również nie były za dobre :|

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda ;/ Bo słyszałam od koleżanki (tylko nie pamiętam o jakim serum mówiła), że zauważyła świetne efekty.

      Usuń
    2. Ja używałam jakieś serum kupione w Biedronce to też nie było jakiegoś wielkiego wow. Nawet nie wiem czy jest co wierzyć innym firmom z tych wyższych półek...

      Usuń
  2. gdyby skórę regenerował i otaczał ją opieką bym wykupiła na zapas 1000 butelek ;p ale cóż w końcu 10 zł to nie 10000 ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, iż nawet ja bym się skusiła na taką ilość :D

      Usuń
    2. tylko zastanawiam się co wtedy z moim biednym zapchanym pokojem:D

      Usuń
  3. Myślę, że lepiej by się sprawdziło pod krem - jak to serum, nie używa się go samodzielnie, o czym nawet producent zapomniał wspomnieć :D Akurat tego serum jeszcze nie miałam, czeka na swoją kolej do kupienia bo u innych widziałam bardzo pozytywne recenzje :) Jak się nie sprawdzi to przynajmniej będę miała buteleczkę a cena nie jest wysoka więc można testować ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Producent powinien o tym wspomnieć, bo dla takiego laika w tej kwestii jak ja, nie jest to oczywiste. Choć, ze względu na słabe nawilżenie, i tak stosowałam na to krem.

      Usuń
    2. A najlepiej nawet pod maseczkę.

      Usuń
  4. Nie używałam nigdy żadnego serum, ale myślę, że kiedyś się na jakieś skuszę. Szkoda, że to nie zadziałało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W taki razie daj znać, gdy trafisz na ideał :)

      Usuń
  5. Tego nigdy nie miałam. Ale serum Dermedic było dla mnie bardzo fajne. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja byłam swoim Mikołajem podczas DDD więc nie zmartwił mnie brak innych prezentów :) A o serum z Marion pierwszy raz czytam ale szkoda, że nie do końca się sprawdza.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja uwielbiam sera, ale tego nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  8. Byłam ciekawa tego serum, ale po tej recenzji nie jestem do niego przekonana :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja jeszcze nie miałam żadnego serum :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy nie mialam takiego serum i na razie sie raczej nie skusze ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. TO SERUM JEST TTYLE SAMO DZIAŁAJACE CO KREM NIVEA JEDNA WIELKA PORAZKA A DLA MOJEJ SKÓRY TO EFEKT ODWROTNY BO BARDZO WYSUSZA SZOOOK!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Widziałam je w Stokrotce za całe 9,90 zł. Ja właśnie kończę serum z Eveline (recenzja jest na blogu) i jestem z niego zadowolona, ale babska natura każe mi kupić coś nowego do przetestowania. Po serum Marion jednak chyba nie siegnę.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wszystkim za komentarze, każdy z nich daje motywację do dalszego pisania .
Na każdy staram się odpowiadać pod bieżącym postem.
Staram się odwiedzać blogi wszystkich Komentujących i obserwuję, jeśli spodoba mi się ich tematyka.
Pozdrawiam serdecznie :)