piątek, 19 grudnia 2014

Maseczki Babuszki Agafii

Cześć :) Melduję, iż nie dotrzymałam obietnicy związanej z banem na zakupy. Czuję się usprawiedliwiona, ponieważ moja stara suszarka po prawie trzech latach wyzionęła ducha, a nie mogę sobie pozwolić na jej brak. Ale o tym będzie w innym poście :) Dziś, zgodnie z prawem demokracji, recenzje maseczek do twarzy Babuszki Agafii. Patriotką nie jestem, narodzie- wybacz, że wspieram naszych wschodnich nieprzyjaciół, ale kosmetyki mają świetne i nie zamierzam rezygnować z ich zakupów.


Jako pierwsza na tapetę melduje się różowa, czyli Daurska Maseczka Tonizująca. Poniżej zamieściłam jej skład, który prezentuje się całkiem obiecująco.


Zacznę od minusów, gdyż ich jest zdecydowanie mniej niż plusów. Po pierwsze- maseczka jest słabo dostępna. Na znalezienie jej stacjonarnie są nikłe szanse. Szukajcie w sklepach z naturalnymi kosmetykami. Poza tym, z tego co się zorientowałam, maseczki Agafii online są prawie o połowę droższe niż te zakupione przeze mnie. Jak widać, zapłaciłam za nie 4,70 zł. W sieci cena oscyluje około 7-8 zł. Plus przesyłka... Nie wychodzi korzystnie. Życzę Wam więc wielu zdrowych sklepów :) Kolejny minus to jej zapach, ale to jest moje subiektywne odczucie. W moim mniemaniu pachnie jak płyn do podłóg, nie przepadam za kwiatowymi aromatami. Ale komuś innemu zapach może się spodobać. Jej zalety zdecydowanie przebijają wady. Po pierwsze- w składzie znajdujemy mnóstwo naturalnych ekstraktów. Za taką cenę i pojemność- 100 ml, otrzymujemy naprawdę świetny kosmetyk. Maska nie podrażniła mojej twarzy. Po nałożeniu odczuwam ukojenie. Kolejny subiektywny plus to fakt, iż maskę należy zmyć- producent zaleca nałożenie jej na 10 minut 1-2 razy w tygodniu i zmycie ciepłą wodą. Nie lubię maseczek, które należy pozostawić do wchłonięcia. Po zmyciu twarz jest ukojona, odświeżona. Podrażnienia nie wystąpiły. Co do obietnic producenta dotyczących odmłodzenia i opóźnienia starzenia się skóry nie jestem w stanie się wypowiedzieć. Opakowanie uważam za neutralne. Niektórym osobom przeszkadza taka forma, ale mi odpowiada.


Kolejna maseczka, jaką Wam zaprezentuje, to Ekspresowa Maseczka Odświeżająca. Na początku uprzedzam, choć niektórym może wydać się to oczywiste- dla mnie nie było, nie stosujcie jej po peelingu. Zawsze nakładałam maseczki po uprzednim złuszczeniu twarzy i tak było też z tą. Doznałam niemiłosiernego pieczenia twarzy, ponieważ maseczka zawiera ekstrakt z mięty. Ale następnym razem byłam już mądrzejsza i nie wykonywałam peelingu. Jej zapach jest przepiękny, przypomina mi świeże męskie perfumy. Wyczuwalna jest również mięta. Skład, podobnie jak u poprzedniczki, zachwycający. Maseczka według mnie jest idealna na letnie dni, ponieważ świetnie chłodzi i odświeża twarz, ale w te chłodniejsze również się sprawdzi. Cera po zmyciu jest ukojona i odświeżona, zaczerwienienia nie wystąpiły. Wydaje się być rozjaśniona. Cena- taka sama jak wersji tonizującej.


Podsumowując, z obu maseczek jestem ogromnie zadowolona. Za niecałe 5 zł otrzymujemy same dobroci dla naszej cery. Maski są bardzo wydajne, ponieważ nawet niewielka ich ilość wystarcza na pokrycie skóry. Jeżeli macie dostęp do kosmetyków Babuszki Agafii, nie wahajcie się przed ich zakupem :)

Używałyście tych maseczek? Polecacie inne wersje?
Piszcie :)

18 komentarzy:

  1. Ja bardzo polecam z tej serii oczyszczającą, dziegciową maseczkę :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha ja też robiłam sobie ban aż wczoraj z przyjaciółką weszłam do drogerii i zobaczyłam nowy tusz z Essence... xD Hehe no właśnie ja też za Rosją od jakiegoś czasu nie przepadam ale właśnie ciężko rezygnować z tych kosmetyków ;/ Co do maseczek to chętnie wypróbuje tą odświeżającą nie używając wcześniej peelingu:D

    OdpowiedzUsuń
  3. na razie w saszetkach miałam tylko aktywator do włosów. Ale na maseczki to mam wszystkie ochotę <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Tych nie miałam, ale biorę się za testowanie dwóch innych :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam ich maski :D Mam praktycznie wszystkie, póki co używałam 4 i jedna lepsza od drugiej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też bardzo lubię te maski i cieszę się,bo sklep stacjonarny,w którym są kosmetyki Agafii mam całkiem niedaleko.Aktualnie moją faworytką jest maska odświeżająca:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Z chęcią wypróbowałabym drugą maseczkę, ale nie mam pojęcia gdzie ją dostanę, a przez internet szkoda przepłacać ;|

    OdpowiedzUsuń
  8. jeszcze nie stosowałam maseczkę z tej marki, ogólnie bardzo lubię rosyjskie kosmetyki

    OdpowiedzUsuń
  9. jestem uzależniona od tych maseczek. Odświeżająca, liftingująca i witaminowa to CUDA. opakowanie, skład, cena wszystko na plus :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie używałam jeszcze ich maseczek, cały czas mnie kuszą ale dostępu do nich nie mam żadnego oprócz internetu ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. bardzo podobają mi się opakowania tych maseczek ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Tych konkretnych maseczek jeszcze nie miałam, ale z pewnością wypróbuję. Teraz stosuje dziegciową oczyszczającą i daurską kojącą.

    OdpowiedzUsuń
  13. Aż sobie z ciekawości sprawdziłam ceny na skarbach syberii. Kupowałam je tam jakieś pół roku temu i tedy kosztowały poniżej 4 zł (w cenie regularnej). A tu taki szok, teraz są prawie dwa razy droższe!

    OdpowiedzUsuń
  14. miałam tą różową, jestem ciekaw ajak u mnie by się sprawdziła odświeżajaca

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam dziegciową i była świetna ;) Na pewno skuszę się na inne ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Strasznie kuszą mnie te maski :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Maseczek do twarzy jeszcze nie używałam chociaż mam w zapasach, na razie tylko maskę do włosów testuję :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wszystkim za komentarze, każdy z nich daje motywację do dalszego pisania .
Na każdy staram się odpowiadać pod bieżącym postem.
Staram się odwiedzać blogi wszystkich Komentujących i obserwuję, jeśli spodoba mi się ich tematyka.
Pozdrawiam serdecznie :)