poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Palette Intensive Color Creme CV12 różany blond

Nie było mnie tu od piątku, właśnie skończyłam nadrabiać zaległości czytelnicze. A było tego mnóstwo :) Zakończył się czas lenistwa, zaczęły praktyki. Praca z dziećmi jest niezwykle absorbująca i mecząca psychicznie, ale satysfakcjonująca. To dopiero drugi dzień, a ja jestem padnięta. Ale jestem z siebie dumna- zapamiętałam całą 13- stkę i już nie mylę się w imionach. ;)
Dziś mam dla Was krótką wzmiankę na temat dzisiejszego farbowania włosów. Miałam tego nie robić jeszcze przez jakiś czas, ale (słusznie) doszłam do wniosku, że odrost będzie zbyt duży (ostatni raz farbowałam jakoś w maju) i może być problem. 



Na moje włosiska musiałam kupić dwie farby- aktualnie jest promocja na farby Palette w Rossmannie- 8, 79zł. Zdecydowałam się na zafarbowanie samych odrostów. Kolor nie odcina się od reszty, podoba mi się całość. Od czego by tu zacząć... 
Lekko się rozczarowałam. Dlaczego? Należę do zwolenniczek farb Palette. Choć nie cieszą się one pochlebną opinią, moje włosy ją lubią. Nigdy im nie wyrządziła krzywdy. Przetestowałam większość drogeryjnych farb, ale Palette wypadają najlepiej. Przede wszystkim ze względu na trwałość koloru. Moje rozczarowanie dotyczy kwestii samego farbowania. 1. Baardzo brzydki zapach amoniaku. Rozjaśniacz przy nim to pikuś. Na początku tego nie odczułam, ale podczas masowania skalpu myślałam, że się uduszę. Oczy łzawiły, oddychać nie mogłam. Zaobserwowałam to przy tej farbie, Palette Deluxe, mimo że podobny stopień rozjaśnienia, pachniała całkiem przyjemnie. 2. Pieczenie. Istny ogień. Z pewnością nie chodzi o alergię, bo jak wspomniałam, to nie był mój pierwszy raz z tą marką. Chyba, że producent zmienił skład. Przez cały czas odczuwałam niemiłosierny żar na skórze głowy. Ustąpił pod koniec trzymania farby na włosach. Wylałam sporo zimnej wody, aby ukoić skórę. Te dwa aspekty poważnie mnie zraziły do tej firmy i zastanawiam się, co dalej z tym fantem zrobić. 
Twierdzę, że zawiodłam się lekko, bo bardzo podoba mi się kolor. Farba ładnie pokryła dość spore odrosty. Nie wysuszyła nadto włosów. Minus dla producenta za brak odżywki, ale miałam jeszcze jedną saszetkę z farbowania Schwarzkopfem Color Mask, więc poradziłam sobie. Mam naprawdę mieszane uczucia co do Palette, nigdy wcześniej taka sytuacja mi się nie zdarzyła. Mam nadzieję, że skończy się to tylko na małych strupkach, jak po poprzednim farbowaniu. Ale wtedy miałam skórę bardzo podrażnioną rozjaśniaczem. Nie wiem, czy następnym razem wybiorę Palette. 

A teraz zdjęcia:

przed:



po:



Do koszyka wraz z farbą wpadły poniższe produkty. 


Miałyście je? Dajcie znać :)

53 komentarze:

  1. Kolorek świetny wyszedł, skoda że nie sprawdziła się idealnie pod każdym względem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładny blond wyszedł! ;) Podoba mi się.

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Muszę rozejrzeć się za jakimś blondem tej firmy.

      Usuń
  4. Podziwiam każdego kto farbuje włosy sam! Dobrze Ci wyszło, ale po takiej przygodzie z zapachem i podrażnieniami nie kupiłabym więcej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mama mi farbuje, sama nie dałabym rady. Zresztą, moje zdolności fryzjerskie pozostawiają wieeele do życzenia :) Nie wiem, czy kupię ją ponownie...

      Usuń
  5. Używam właśnie tego oleju z Babydream i daje radę:) A żółta maska Isany kusi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że u mnie się sprawdzi. Specjalnie kupiłam małą buteleczkę na próbę.

      Usuń
  6. Fajny kolorek ci wyszedł :) Odżywkę różową z Isany ma moja teściowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda że tan nieładnie zadziałała podczas farbowania... Wiesz, ja od kiedy przestałam włosy farbować uznaję, że zawsze odrost naturalny jest lepszy niż chemiczne farby :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wychodzę z założenia, że każda farba szkodzi w jakimś stopniu. O dziwo, moje włosy są w niezłej kondycji. Muszę zafundować im dziś jakieś spa.

      Usuń
  8. ale jasne :) fajnie że nie wychodzi żółty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żółtych włosów nie znoszę. W razie czego mam płukankę, ale nie zapowiada się, aby zżółkł.

      Usuń
  9. Kolor wyszedł bardzo ładny :) Muszę wypróbować tą farbę, dla takiego efektu wytrzymałabym nawet to pieczenie :P

    Również lubię farby Palette... :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może Twój skalp zareaguje inaczej, czytałam, że u wielu osób wystąpiły podobne objawy jak u mnie, ale jest też równie liczna grupa, która nie narzekała :)

      Usuń
  10. Ja ja bym chciała być takim blondaskiem, ale przy naturalnym ciemnym brązie to niemozliwe :(

    P.S. Trafiłam do Ciebie z Portalu Przepis na Kobietę, bardzo fajny blog prowadzony w tej tematyce co mówj :) rewelka-testuje.blogspot.com - zaobserowałam i zapraszam oczywiście do mnie, Miałabym jeszcze jedną prośbę - zagłosowałabyś w konkursie na portalu PnK na moje zdjęcie? :) Byłabym bardzo wdzięczna :D http://przepis-na-kobiete.pl/contest#21

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesz się z naturalnego koloru :) Bo jest bardzo ładny. :)

      Usuń
  11. Ładny odcień dała farba, ale męki straszne przeszłaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak. Ta godzina dłużyła mi się okropnie ;/

      Usuń
  12. Moje włosy nie lubią tych farb, malowałam nimi tylko raz. Bardzo lubię za to farby w piance i masce. Aplikacja tej mnie przeraziła, nigdy mi się coś takiego nie zdarzyło ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam Color Mask oraz Sublime Mousse i muszę przyznać, że ułatwiają aplikację w dużym stopniu. Ale moja osobista fryzjerka, jaką jest mama, jest zwolenniczką tradycyjnego nakładania. Jeśli jej tak wygodnie, to niech robi jak uważa ;)

      Usuń
  13. Kolor cudowny, marze o takim :) Niestety moje włosy już sie nie lubią z farbami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje lubią się z farbami. Bez nich wyglądałyby tragicznie, jakieś wypłowiałe nie wiadomo co.

      Usuń
  14. Trzymałam ją ostatnio w dłoniach w Super-Pharm, ale zrezygnowałam, bo nie mam przekonania do Palette no i nie lubię farb z amoniakiem. Kolorek wyszedł ładnie, jednak nie skuszę się na nią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie polecam jej, aczkolwiek kolor bardzo mi się podoba...

      Usuń
  15. Kolor wyszedł bardzo ładny, ale jakoś nie przepadam za farbami Palette :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja je lubię, ale powoli tracę do nich sympatię. Tylko jeszcze nie wiem jaką marką je zastąpić.

      Usuń
  16. Kolor wyszedł bardzo śliczny, ale to pieczenie mnie trochę przeraziło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety... Coś kosztem czegoś. Ale nie powinna wystąpić taka reakcja, farbuję włosy już kilka lat, a zdarzyło mi się to po raz pierwszy.

      Usuń
  17. Marzy mi się taki blond, ale zejście do niego byłoby bardzo ciężkie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja byłam najpierw blondynką, później bardzo ciemny brąz (prawie czerń), czerwony, rudy i znów blond. Najgorzej było pozbyć się rudości. Ale wszystko jest do zrobienia. Małymi kroczkami- nie odważyłabym się z ciemnego brązu przejść od razu do blondu.

      Usuń
  18. Ja zawsze używam farby Garnier. Skóra głowy piecze tylko na początku, przy samym nakładaniu farby. Kolor wyszedł bardzo ładny. Być może faktycznie producent zmienił skład.

    OdpowiedzUsuń
  19. Jakoś nie lubie tej firmy,ale efekt mimo wszystko ładny wyszedł.

    OdpowiedzUsuń
  20. Kolor wyszedł świetny. Mam w planach zakup żółtej maski Isany wiele osób ją chwali

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po dłuższym użytkowaniu napiszę recenzję ;) Na razie jest ok :)

      Usuń
  21. Fajnie wygląda na włosach ten kolorek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podzielam Twoje zdanie. Najważniejsze, że nie jest żółty.

      Usuń
  22. No, przyznam, że efekt niezły :)
    Też się skusiłam na żółtą maskę Isany :D ale szału raczej nie ma ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na razie jestem zadowolona, ciekawe jak będzie przy dłuższym stosowaniu :)

      Usuń
  23. Bardzo podoba mi się Twój uzyskany odcień blondu :) szkoda, że ja jestem "ciemna" i jasne włosy do mnie nie pasują ;D ciekawa jestem tych dwóch masek z isany, mam nadzieję, że kiedyś powiesz nam o nich coś więcej ;))

    OdpowiedzUsuń
  24. ładny kolor Ci wyszedł i w sumie Twoje włosy wyglądają na zdrowe, ale ja niestety nie lubię tej firmy bo moje włosy nawet szamponetka niszczy :/

    OdpowiedzUsuń
  25. Dziś w końcu ją kupiłam, za jakieś dwa tygodnie pójdzie w ruch! :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Farba palette CV12 to śmiech, na opakowaniu pisze rozjaśnienie o 5 tonów, mój bardzo jasny, wypłowiały rudy kolor dzieki tej okropnej farbie ściemniał ! Ocena ? 1/10 a to chyba i tak za wiele ...

    OdpowiedzUsuń
  27. FARBA TA MA
    EMULSJE UTLENIAJĄCĄ 12% dlatego tak drażni skórę głowy

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wszystkim za komentarze, każdy z nich daje motywację do dalszego pisania .
Na każdy staram się odpowiadać pod bieżącym postem.
Staram się odwiedzać blogi wszystkich Komentujących i obserwuję, jeśli spodoba mi się ich tematyka.
Pozdrawiam serdecznie :)