środa, 16 lipca 2014

Kolorówka za 10zł

Cześć :* Dziś mam dla Was post z cyklu `dobre nie musi być drogie`- kosmetyki do makijażu nie droższe niż 10zł, a za pomocą których możemy zrobić podstawowy makijaż. Nie jestem zwolenniczką kupowania drogich kosmetyków, gdyż zwyczajnie nie stać mnie na takie luksusy i szukam rozwiązania w niższych przedziałach cenowych. Wybrałam dla Was najtańsze produkty z mojego kuferka, ale kilkoro z nich to moje KWC. 



1. Ladycode by Bell Daily Defence cream- ok. 10zł; kupiłam go w Biedronce i bardzo go lubię. Fajny lekki podkład, choć przy cerze problematycznej na pewno będzie wymagał użycia korektora. 

2. Ladycode by Bell korektor pod oczy- jeden z moich KWC. Zakrywa cienie pod oczami i tego od niego wymagam. Rozświetla okolice oczu. Nie wiem jak poradziłby sobie z większymi cieniami, dla moich potrzeb jest ok. Zapłaciłam za niego około 8zł.

3. Pierre Rene biała kredka- stosuję ją na linię wodną. Rozświetla spojrzenie, "otwiera" oko. Utrzymuje się około 2-3 godzin, ale to standard przy moich oczach, nie było kredki, która utrzymałaby się dłużej na mojej linii wodnej. 9,90zł

4. Eyeliner Wibo- mój hit. Najlepszy liner jaki kiedykolwiek miałam. Używam go od dobrych kilku lat i nie zamienię na żaden inny. Jest bardzo dobrze napigmentowany, jedno pociągnięcie wystarczy, aby kreska była w pełni wyrazista. Pędzelek pozwala na precyzyjną aplikację. Nie rozmazuje się w ciągu dnia, łatwo go zmyć płynem micelarnym. Nie szukam lepszego, ten jest moim KWC. Ok. 7zł

5. Eyeliner Bell- świetny, bardzo dobrze napigmentowany. Daje wyrazisty kolor, czego oczekuję od tego typu kosmetyków. Minus za twardy pędzelek, ale linery Bell takie już posiadają. Gdy wykończę Wibo, przełożę pędzelek. Po jednym pociągnięciu pozostawia idealną kreskę na powiece. Ciężko go zmyć, ale nie można przecież mieć wszystkiego.  Ok. 7zł

6. Tusz Wibo Extreme Volume Lashes- całkiem przyzwoity produkt. Pogrubia rzęsy, nie mogę się z tym nie zgodzić. Wydłużenie również jest zauważalne. Choć nie kupię go ponownie, polecam go z czystym sumieniem. Nie kupię go ze względu na szczoteczkę, ja preferuję silikonowe. ok. 10zł

7. Pomadka Wibo Elixir- pisałam o niej tutaj , nie będę się powtarzać. Jedna z lepszych pomadek jakie było mi dane używać. Ok. 7zł

8. Puder Wibo- wygrany wraz z różem w rozdaniu. Daje ładny, naturalny efekt matu- tego oczekuję od pudrów. Plus za lusterko. Choć nie przebije mojego ukochanego MaxFactora, lubię go używać. Ok. 10zł

9. Róż Wibo- daje subtelny efekt, nie robi plam. Ciężko zrobić sobie nim krzywdę. Lubię i chętnie używam na zmianę z Bourjois. Ok. 10zł

10. Bronzer Vollare- kupiony w chińskim markecie za całe 5zł podbił moje serce. Poszukiwania bronzera idealnego uznaję za zakończone. Jest dobrze napigmentowany, nie ściera się, łatwo go aplikować. 


Jak widzicie, tanie produkty też mogą okazać się dobre, a nawet bardzo dobre. W moim kuferku mam również droższe egzemplarze, ale większość mojej kolorówki mieści się w przedziale 10-30zł.
Jakie są Wasze ulubione kosmetyki z niższej półki?

41 komentarzy:

  1. szczerze mówiąc róże Wibo bardzo mnie zawiodły

    OdpowiedzUsuń
  2. Z Twojej kolorówki akurat nic nie miałam, ale również mam kilka rzeczy, które mogę kupić za mniej niż 10zł

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja od zawsze wiedziałam, że tanie może być dobre :) Chociaż niestety podkładów z "niższych" półek zwyczajnie nie mogę używać (bo nie ma dla mnie koloru, ale bardzo żałuję), to za tusze do rzęs, róże czy pomadki staram się nie przepłacać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do podkładu- zgadzam się. Ten jest jedyny jasny z tych tańszych. Aczkolwiek miałam raz podkład za 6zł, w którym wyglądałam jak trup, był wręcz zbyt jasny :D

      Usuń
  4. te pomadki z Wibo mnie kuszą, ale zniechęca mnie to, że zawsze są roztopione w szafach :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja akurat trafiłam na nietknięty egzemplarz :) Ale rzeczywiście masz rację- w każdym Rossmannie jest mega bałagan na półce z tymi pomadkami.

      Usuń
  5. Miałam tylko liner Wibo :) Muszę w końcu obczaić te kosmetyki Lady Code :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam kilka rzeczy, lubię markę Wibo, jest tania a w miarę dobra :)
    + obserwuję
    Zapraszam również do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też nie lubię przepłacać. Z Twoich kosmetyków mam korektor z Bell, ale jeszcze nie używany.

    OdpowiedzUsuń
  8. Eyeliner wibo mnie zainteresował, bo jeszcze nie trafiłam na swojego faworyta w tej dziedzinie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze go polecam, dla mnie jest niezastąpiony. :)

      Usuń
  9. Bardzo lubię eyeliner z Wibo, korektor z Bell, i pomadki z Wibo Elixir! :D Świetnie nawilżają usta, za śmieszną cenę :) Też w wyborze kosmetyków nie sugeruje się ceną, bo nie raz się przejechałam na tym że drogie nie znaczy lepsze. Jedynie z podkładami się boję, bo jednak to chodzi o cere :) Fajny post Iza, uważam za świetną inicjatywe pokazywaniu innym, że można coś kupić za grosze, i może służyć nam przez dłuższy czas ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z podkładami mam podobnie, wolę nieco droższe sztuki. :)

      Usuń
  10. Wibo tusz jest super też go używam, miałam róż był ok,

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam takie posty :) Eyeliner z Wibo był moim pierwszym i to dzięki niemu umiem robić kreseczki :DD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim pierwszy był Maybelline, taki w pisaku. Był przeokropny. Chciałam nauczyć się robić kreski, pisali, że w pisaku jest najlepszy na początek, a to był jeden wielki bubel. Przerzuciłam się na Wibo i lepszego nie szukałam :)

      Usuń
  12. Rowniez lubie eyeliner z wibo i puder ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam nic z tych produktów, ale ten korektor chętnie wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię te produkty z Wibo :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Znam tylko eyeliner,który uwielbiam oraz pomadki z Wibo. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. znam i też lubię eyeliner Wibo i tusz :) a polecam od siebie tusz Lovely pump up :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Muszę w końcu zaopatrzyć się w ten krem DD z Bell :) Z tego co wypisałaś mam ten sam korektor i wibo elixir które bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Aż mi wstyd bo nie miałam żadnego z tych produktów :D. Róż wygląda bardzo kusząco!

    OdpowiedzUsuń
  19. U mnie w kosmetyczce najdroższą rzeczą jest podkład i puder. Reszta są to kosmetyki w przeciętnych cenach a reguły wolę wszystko dorwać na promocjach bo wychodzę z założenia że po co przepłacać ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie znam nic poza DD z Bell :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Chciałam sobie kupić ten podkład, ale w końcu zrezygnowałam ;D

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam róż Wibo i bardzo lubię, jest on jednak niezniszczalny, nic go nie ubywa;p

    OdpowiedzUsuń
  23. wibo Eliksir też bardzo lubię :D ogólnie ta firma ma naprawdę spoko kosmetyki ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. ja też nie lubię przepłacać i dlatego promocja -49% w rossmannie była rajem dla mojej duszy, a raczej portfela, choć i tak nie zaszalałam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. To, że kosmetyk jest tańszy w ogóle nie znaczy "gorszy". Również idąc do drogerii zwracam uwagę na ceny. Większość z Twojej kolorówki znam :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Miałam puder z Wibo i sprawdzał się całkiem dobrze. Muszę w końcu skusić się na wypróbowanie różu, tyle osób go chwali, a ja go jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Zgadzam sie z Tobą...nie zawsze drogie oznacza lepsze:)
    znam Eliksir Wibo i bardzo lubię, z linerem się nie polubiłam, a to głównie z tej przyczyny, że wolę te w formie żelu:) reszty gromadki nie znam ale czytałam wiele dobrego o różach Wibo:)
    a na linię wodną używam kredki z serii hipoalergicznej Bell- tania i całkiem niezła:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Też lubię kupować tanie kosmetyki :) Pomadki i róże i Wibo to również moje hity :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Znam tylko pomadkę Wibo :)
    mam sporo tańszych kosmetyków i wiele z nich bardzo lubię. Pierwsze co mi przychodzi na myśl to lakiero GR i top coaty i tusze Essence :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Również jestem zwolenniczką teorii, że drogie niekoniecznie musi być lepsze, a tanie musi być bublem. Sama mam wiele produktów z niższej półki, które bardzo lubię, a niektórych nie zamieniłabym na nic innego.
    Właściwie nie znam żadnego z tych produktów, przynajmniej nie miałam okazji stosować ich osobiście. Kuszą róże z Wibo oraz korektor z Bell, na pewno kiedyś się na nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  31. też przepadam za tym różem:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Uwielbiam białą kredkę. ;] Obecnie spotykam się z coraz większą liczbą tańszych, a lepszych kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  33. Z tych kosmetyków znam tylko pomadkę Eliksir :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Miałam puder Wibo i doskonale mi służył :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wszystkim za komentarze, każdy z nich daje motywację do dalszego pisania .
Na każdy staram się odpowiadać pod bieżącym postem.
Staram się odwiedzać blogi wszystkich Komentujących i obserwuję, jeśli spodoba mi się ich tematyka.
Pozdrawiam serdecznie :)