Dzisiejszy post poświęcę małemu cudakowi Nuno, którego to zużywam już trzecią butelkę i nie zamienię go na żaden inny kosmetyk tego typu. Gdy w okresie dojrzewania zmagałam się z trądzikiem, używałam toników przeznaczonych właśnie dla problematycznych cer i zraził mnie do nich alkohol w składzie. Zrezygnowałam z nich całkowicie na rzecz toników odświeżających etc. Dzięki blogosferze odkryłam Nuno, który łączy w sobie właśnie właściwości antytrądzikowe i odświeżające, a nie zawiera alkoholu. Wprawdzie z wypryskami zmagam się sporadycznie, ale wolę im zapobiegać. Zapewne poniższy pan jest Wam znany więc Ameryki tu nie odkryję.
Obietnice producenta:
Skład (bardzo przyjazny):
Moja opinia
Jest to jeden z nielicznych kosmetyków, który spełnia obietnice producenta zamieszczone na etykiecie. Mogłabym się przyczepić do nawilżenia, ale od czego są kremy? Nie oczekuję tego od toniku. Najważniejsze, że nie wysusza skóry. Jest bardzo delikatny, nie podrażnia, nie powoduje pieczenia/ szczypania, co często zdarza się przy tonikach z zawartością alkoholu. Nie zmagam się z trądzikiem więc nie będę oceniać go pod tym kątem, głos tu mają dziewczyny, u których ten problem występuje. Bardzo ładnie pachnie, co dodatkowo umila pielęgnację. Radzi sobie również z pozostałościami po makijażu. Delikatnie matowi cerę. Jestem zdecydowanie na TAK i kupię ponownie. Nie szukam zamiennika, bo znalazłam cudo :)
Będąc w Biedronce, kupiłam również niebieski eyeliner Bell, który zauroczył mnie już przy pierwszej aplikacji. Skusiłam się również na matujący micel, nie liczę na matowienie, ale spodobał mi się jego zapach, który różni się od wersji standardowej. Na bazarku wreszcie znalazłam marmurki Lemaxa. Szukałam i szukałam, znaleźć nie mogłam, a tu niespodzianka :) Stoisko ma tam również pewna pani, która oferuje kosmetyki do włosów niedostępne w Rossmannach/ Naturach, miała nawet Tangle Teezer. Ja skusiłam się na gumkę invisibobble, zobaczę, czy to rzeczywiście jest taka dobra, jak czytałam.
A w sklepie Tea& Coffee Shop skusiłam się na przepyszne kawy- pinacolada, tiramisu i truskawka w śmietanie. Ta ostatnia jest najlepszą kawą jaką kiedykolwiek piłam. :)
Kawa truskawkowa *-*
OdpowiedzUsuńJest przepyszna :)
UsuńZ Ziaji mam zwykly nagietkowy tonik i również jestem zadowolona. Tego jeszcze nie miałam okazji testować ;)
OdpowiedzUsuńPiękne lakiery Lemax <3
Ja oprócz tego toniku nie używałam innych Ziaji. Miałam chrapkę na aloesowy, ale jakoś tak wyszło, że nie kupiłam :)
UsuńTen tonik ma ze 100 lat;) Używałam go w gimnazjum :D
OdpowiedzUsuńStary, ale jary :)
Usuńna te kawy skusiłabym się również :)
OdpowiedzUsuńSą dość niedrogie. 6-8zł na 100g.
UsuńKiedyś go miałam i był całkiem w porządku :D delikatny, jak to Ziaja. :) Za tą cenę warto. Też myślę o zakupie tej gumki :D Daj znać jak się będzie sprawdzać!
OdpowiedzUsuńDam znać na pewno :)
UsuńTeż nie lubię takiej pogody jaką mamy obecnie. Już nawet nie z powodu temperatury, tylko z powodu ciężkości i wilgotności powietrza. Jest tak parno, że nie ma czym oddychać.
OdpowiedzUsuńKosmetyków z serii Nuno używałam jako nastolatka. Właściwie chętnie kupiłabym tonik ponownie, żeby przekonać się jak sprawdzałby się teraz :)
Podobno w przyszłym tygodniu ma być lepiej.
UsuńUżywałam go kiedyś :) bardzo fajnie zmniejszał pory w moim przypadku i w sumie to nie wiem dlaczego go nie używam... ;) czas to zmienić i wrócić do niego, bo tak jak piszesz ma fajne działanie i nie podrażnia :)
OdpowiedzUsuńZa taką cenę jest to naprawdę fajny produkt :)
UsuńToniku nie używałam ale za to zainteresowały mnie bardzo te kawy, muszą być pyszne :)
OdpowiedzUsuńSą przepyszne :) Truskawkowa najlepsza :)
UsuńKiedyś bardzo często używałam tego toniku i też bardzo go lubiłam :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś powrócisz jeszcze do niego ;)
UsuńU mnie ta seria się nie sprawdza niestety...
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdził...
Usuńtoniku używałam kiedyś i naprawdę często, bardzo mile go wspominam, jest świetny :) dobrze, że mi o nim przypomniałaś haha :)
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
Usuńmniam też takiej dobrej kawusi bym się napiła ;) i chętnie skuszę się na ten tonik :)
OdpowiedzUsuńPolecam truskawkową :)
UsuńNigdy go nie miałam. Może kiedyś wypróbuję bo ostatnio rzadko używam toniki :).
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńNie używałam akurat tego,ale przerobilam kilkaz ziaji. :p skład faktycznie ładny. Ależ zazdroszczę tych kaw!
OdpowiedzUsuńMuszę zrobić ich większy zapas :)
UsuńLubię toniki z Ziaji, ale tego jeszcze nie próbowałam, ale zachęciłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńskusze się chyba na ten tonik :)
OdpowiedzUsuńmyuuniverse.blogspot.com
Bardzo fajne zakupy :) Toniku nie miałam, ale chyba nie nadałby się do mojego typu cery.
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam tego toniku, ale nawet nie pamiętam, jak działał. Też kupiłam wielką butlę micela :)
OdpowiedzUsuńja również kiedyś używałam go, ale nie pamiętam jego działania, ale chyba sprawdził się u mnie. :D
UsuńJuż prawie skusiłam się na Garniera, ale wąż w kieszeni dał o sobie znać :)
UsuńSkoro nie pamiętacie działania, to może dobrze się sprawdził, bubla z pewnością byście zapamiętały :)
Jestem ciekawa tego micela - dużo słyszę pozytywów na jego temat :) A gumkę do włosów invisibobble mam i sobie bardzo chwalę :)
OdpowiedzUsuńP.S. Ale mi narobiłaś ochoty na kawunię o smaku truskawek w śmietanie ;) Muszę zobaczyć czy u mnie też taki smak jest dostępny
Powiem szczerze, że jest to najlepsza kawa jaką kiedykolwiek piłam :) I nie wychodzi drogo, 6zł za 100g.
UsuńTa gumka do włosów jest fenomenalna !
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że też mi przypadnie do gustu :)
UsuńTeż używałam tego toniku firmy Ziaja ale niezbyt mi przypadł do gustu i stoi sobie na półce od kilku tygodni :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdził.
UsuńMuszę wypróbować ten tonik. :)
OdpowiedzUsuń