Dziś przychodzę do Was z opisem maseczek do włosów Biovax, które wypróbowałam w związku z ich dostępnością i atrakcyjną ceną w Biedronce. Testowałam wszystkie, oprócz wersji do wypadających włosów, jakoś nie miałam jeszcze okazji jej użyć, choć mam w swoich zbiorach :) Zaznaczam, że nie będą to recenzje- każdej z nich użyłam tylko raz, więc ciężko być obiektywnym i rzetelnym po jednym zastosowaniu. Aczkolwiek wychodzę z założenia, że jeśli przy pierwszym użyciu kosmetyk wypada pozytywnie, raczej mi nie zaszkodzi i jego działanie się nie zmieni- zasadę tą odnoszę tylko do produktów do włosów.
Z przetestowanych maseczek moje włosy polubiły tylko dwie, które kupiłam ponownie, a jedną z nich planuję zakupić w pełnowymiarowym opakowaniu.
1. Maseczka z naturalnymi olejami- jestem na nie. Przeszkadzał mi jej zapach. Włosy po jej użyciu puszyły się, choć nie mam z tym problemu na co dzień. Miałam ogromny problem z rozczesaniem. Po wysuszeniu włosy były szorstkie i jakby przetłuszczone- problem nie tkwił na pewno w nieprawidłowym spłukaniu maski. Nie kupię jej ponownie. Nie wiem dlaczego się nie spisała u mnie, wiele osób wypowiada się o niej w samych superlatywach.
2. Maseczka z proteinami mlecznymi- mój faworyt, zakupiłam dodatkowe trzy sztuki i mam w planach pełnowymiarowe opakowanie. Zauroczyła mnie zapachem, który jest przepiękny. Ładnie rozprowadziła się na włosach, ze spłukaniem również nie było problemu. Włosy łatwo się rozczesały, maska ich nie obciążyła. Po wysuszeniu były sypkie- uwielbiam, gdy takie właśnie są. Zyskały też na miękkości, nawet mój facet to zauważył- a wiecie same doskonale, jak to z facetami jest w takich kwestiach. :)
3. Maseczka z keratyną i jedwabiem- nie sprawdziła się. Moje włosy lubią jedwab, ale keratynę niezbyt- ta maska utwierdziła mnie w tym przekonaniu. Włosów nie przetłuściła, ale z rozczesaniem był spory problem. Podobnie jak przy Nivea LR, zaczęły się kręcić, a z natury są proste. Nie kupię ponownie.
4. Maseczka do włosów blond- polubiłyśmy się. Może nie tak jak z latte, kupiłam tylko jedno dodatkowe opakowaniem, ale jednak kupiłam :D Bardzo ładnie pachnie, spodobała się moim włosom. Nie miałam żadnego problemu z rozczesaniem. Obciążenie nie pojawiło się. Włosy po wysuszeniu były miękkie i lśniące. Zachowam ją, aby zregenerować włosy po farbowaniu. I być może w przyszłości kupię pełną wersję. Jestem na tak.
5. Maseczka do włosów suchych i zniszczonych- nie spodobała mi się. Drażniący zapach, fuj. Płukałam płukałam i miałam wrażenie, że nigdy jej nie spłukam. Miałam problem z rozczesaniem, włosy były takie tępe w dotyku... Albo ze mną jest coś nie tak, albo z tymi maseczkami. :D
Bardzo fajnie, że Biedronka wyszła z inicjatywą maseczek w saszetkach, można przetestować maseczki i wybrać odpowiednią dla swoich włosów, a nie kupować od razu pełnowymiarowe opakowanie, które zresztą nie należy do najtańszych. Cena również korzystna- widziałam je w SuperPharm za 3zł, w Biedronce były po 2 zł, a na wyprzedaży nawet za 1,40zł. Mi pasują tylko dwa rodzaje. Zaznaczam, nie sugerujcie się zbytnio moimi opiniami o nich, jedno użycie to za mało na rzetelną opinię. Ale oczywiste jest, że nie kupię ponownie tych, które nie spodobały się moim włosom. Moje włosy chyba jednak wolą silikonową pielęgnację ;)
Moim włosom jakoś te maski nigdy nie służyły, ale miałam jedynie 2 wersje :) Może na takie saszetki kiedyś się skuszę na wypróbowanie ;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że są saszetki, można wypróbować każdy wariant i wybrać najlepszy ;)
UsuńMi ta brązowa z olejami bardzo przypasowała bo właśnie włosy były bardzo delikatne i miłe w dotyku, kupiłam już następną sztukę :) pozostałe również mam i czekają na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci podpasowała :)
UsuńJa mam właśnie naturalne oleje i bardzo ją lubię :).
OdpowiedzUsuńWiele osób bardzo chwali ten wariant maski. Ale moje włosy są bardzo dziwne, nie zrozumiem ich :)
UsuńJa wyprobowalam 4 wersje i rowniez o tym pisalam na blogu ;) kupilam pelnowymiarowe opakowanie jednej z nich, a mianowicie wersje z keratyna i jedwabiem. Na razie czeka w kolejce, ale mam nadzieje, ze sie sprawdzi, bo z tej miniaturki bylam zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńOby się sprawdziła :)
UsuńJa bardzo lubię tą z henną i do włosów blond :)
OdpowiedzUsuńZ tą drugą też się polubiłam :)
UsuńMoje włosy też lubią silikony :) Muszę w końcu kupić jakąś maskę z tej firmy, dobrze, że są już dostępne w Naturze :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że są w Naturze. Dzięki za cynk :)
UsuńTa z mlecznymi proteinami wypadła u mnie najlepiej!;)
OdpowiedzUsuńTo tak jak u mnie :)
UsuńMiałam różne maski tej marki i średnio mi one pasują ;/
OdpowiedzUsuńmi tak samo. :)
UsuńMoje ulubione maseczki L'biotici to do włosów ciemnych i z olejami. Ta z proteinami kompletnie się u mnie nie sprawdziła...
OdpowiedzUsuńNajlepszy dowód na to, że każda z nas ma inne włosy :)
UsuńA ja tą nr 5 bardzo lubię :D Chyba najbardziej ze wszystkich Biovaxów :D
OdpowiedzUsuńMi się nie spodobała ;)
UsuńNie używałam ;)
OdpowiedzUsuńNie używałam saszetek. Miałam pełnowymiarową do włosów ciemnych, z keratyną i z olejami. Najbardziej mi się spodobała ta pierwsza.
OdpowiedzUsuńJa mam jasne włosy, więc Twoja ulubienica odpada w moim przypadku :)
Usuńja mam tą z olejami i bardzo mi pasuje :-)
OdpowiedzUsuńSwietny pomysl z tymi saszetkami na probe ;) zbytnio nie przykulam uwagi na nie w biedronce ale chyba musze sie rozejrzec bo kilka mnie zaciekawilo ;)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś te próbki, ale jakoś działanie mnie nie zachwyciło. Muszę zrobić II podejście.
OdpowiedzUsuńMiałam 1 i 5, jedynka bardzo mi się spodobała, 5 to jakieś nieporozumienie..
OdpowiedzUsuńKupiłam jakieś saszetki Biovax'u ale zużyłam tylko jedną na razie tą przeciw wypadaniu i nie polubiłam jej, nie pomagała rozczesać włosów ani nic pozytywnego z nimi nie robiła.
OdpowiedzUsuńMam Biovaxa , wersje z olejami, również jestem na nie . Włosy matowe , obciążone...nigdy więcej.
OdpowiedzUsuńZa to wersja do włosów farbowanych , była rewelacyjna ! :)
Miałam kiedyś maskę do włosów suchych i zniszczonych - też jej nie polubiłam, bardzo obciążała mi włosy. Innych już nie stosowałam, ale za to szampon do włosów ciemnych z tej marki bardzo mile wspominam :)
OdpowiedzUsuńU mnie biovax się nie sprawdza :( nie wiem czemu..
OdpowiedzUsuń