Jesień nadchodzi wielkimi krokami, wraz ze zmianą temperatury zakiełkowały w mojej głowie małe chciejstwa. W najbliższym czasie zamierzam je zrealizować. W końcu trzeba jakoś się bronić przed jesienną chandrą, prawda? Małe zakupy skutecznie mnie przed nią ochronią :D
Jestem bardzo ciekawa, czy miałyście produkty, które znajdują się na mojej liście. Z niecierpliwością będę czekać na Wasze komentarze odnośnie poniższych kosmetyków :)
1. Paleta Makeup Revolution Sugar and Spice. Róż do policzków mam tylko jeden, Bourjois. W makijażu róż gości u mnie stosunkowo rzadko, ale zamierzam to zmienić. W związku z tym przyda mi się kilka kolorów. Waham się między wersją Sugar and Spice a Hot Spice. Mam dylemat. Może pomożecie mi go rozwikłać?
2. Sleek Oh so Special. Postanowiłam, że muszę wypróbować jedną z kultowych palet. Ma kolory, które przemawiają do mnie w największym stopniu spośród wszystkich wariantów kolorystycznych. W tym przypadku nie mam wątpliwości i ta paleta musi być moja.
3. Zestaw chińskich pędzli. Natrafiłam na ich pochlebne recenzje na YT oraz wielu innych portalach. Za śmieszną cenę otrzymujemy podobno znakomitą jakość. Chyba zamówię dwa zestawy. W tym, który widnieje powyżej świetne są pędzle do makijażu twarzy. W innym- do oczu. Kalkulując, zapłacę nawet kilka razy mniej niż niż za pędzle kultowych firm.
4. Kallos Multivitamin. Zapasy włosowe topnieją. W tym Kallos Aloe. Muszę wypróbować najnowszą wersję, to postanowione. Mam również chrapkę na Omega. A gdy zapasy osiągną poziom krytyczny, czeka mnie mały haul.
Też mam w planach tą paletę róży ;)
OdpowiedzUsuńU mnie też pojawiła się wishlista :)
OdpowiedzUsuńChińskie pędzle też mnie kuszą, ale wolę oszczędzić na porządniejsza, maksa Kallos jest ciekawa, osobiscie mam tylko Banana.
Mam te pędzle kupione na allegro i są świetne :)
OdpowiedzUsuńO tej paletce róży marze od dawna :)
OdpowiedzUsuńOh so special mam, nawet pisałam o niej na blogu i pokazywałam swatche. Ma bardzo ładne kolory choć ostatnio rzadko po nią sięgam. Chciałam kupić paletę z różami ale odpuściłam.
OdpowiedzUsuńpędzle wyglądają ślicznie ;)
OdpowiedzUsuńMuszę pomyśleć nad tym kallosem, nie próbowałam i jestem ciekawa. ;)
OdpowiedzUsuńja też czaję się na chińskie pędzle, dziewczyny bardzo dobrze o nich mówią.
OdpowiedzUsuńmam oh so special i jest okej, choć niektórych kolorów bardzo mało używam
Ze Sleeka mam Au Naturel i zużyłam już bardzo dużo cieni, ale mega wkurza mnie jakość samej palety - plastik rozpadł się po kilku miesiącach, jakoś to posklejałam, ale niesmak pozostał, tym bardziej, że dbałam o tę paletkę, niemalże jakby była ze szkła :D
OdpowiedzUsuńZestaw chińskich pędzli też mam - mój pochodzi z Aliexpress i jestem z niego bardzo zadowolona! Zapłaciłam jakieś 6-7$ i pędzle sprawdzają się bardzo dobrze. Widziałam jednak, że niektóre dziewczyny narzekają na smrodek i na jakość włosia, więc najwyraźniej chińskie pędzle chińskim pędzlom nierówne.
ja mam ochotę na puchacze :)
OdpowiedzUsuńMam w zapasach maskę Kallos, tylko Keratin :)
OdpowiedzUsuńja mam palete Hot Spice i polecam Ci ja! róże są przepiękne i będą pasować za równo na zimę jak i na wiosnę. uwielbiam tą paletę
OdpowiedzUsuńMam te pędzle, z innymi trzonkami i są naprawdę super! Ze Sleeka miałam paletę Au Naturel, za specjalnie za nią nie szalałam :)
OdpowiedzUsuńMoja lista byłaby o dłuższa ;D
OdpowiedzUsuńNie pogardziłabym takimi prezentami ;)
OdpowiedzUsuńTe pędzle też zamierzam kupić, ale ciągle jeszcze się zastanawiam i oglądam inne zestawy. Paletę Oh so special mam, ale leży u mnie nieużywana, zastanawiam się nad sprzedażą jej
OdpowiedzUsuńHmmm, kurczę przydałoby się taką listę zrobić :) Niby nic nie potrzebuję, ale przecież nie ma kobiet, ktore niczego nie potrzebują. Np opon zimowych :D
OdpowiedzUsuńRozglądam się za pędzlami, a o nowej masce z Kallosa pierwsze słyszę ;)
OdpowiedzUsuńChińskie pędzle oraz paleta Sleeka u mnie się super sprawdziły ;)
OdpowiedzUsuńOmega polecam a multiwitanina takze mnie kusi :-)
OdpowiedzUsuńChińskie pędzle mam w swoim posiadaniu i jestem z nich zadowolona. :)
OdpowiedzUsuńPaletka róży również mnie kusiła, ale zdecydowałam się na kilka róży z Sephory - i jestem im niesamowicie wierna, więc paletkę z MUR sobie odpuszczę ;) Widziałam je na żywo, więc jedyne co Ci mogę poradzić, to jeżeli wolisz ciepłe odcienie (brzoskwinie itp.) to lepsza będzie Hot Spice, natomiast jeśli chcesz spróbować i ciepłych i chłodnych to weź Sugar&Spice :)
OdpowiedzUsuńPaletkę Oh so special Sleeka mam, i uwielbiam :) kolory faktycznie są obłędne, i róże i brązy, niesamowity czarny matowy cień, kilka błyszczących... Paletka idealna :)
Nie mam nic z Twojej listy, ale ciekawa jestem tych pędzli. Więc jeśli je zamówisz czekam na recenzje ! :)
OdpowiedzUsuńPaletk sleek wydaje się być ekstra;)
OdpowiedzUsuńja choruje obecnie na zoeve :3
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o nowej masce z Kallosa. Jestem ich fanką także muszę zawitać do drogerii. jeżeli chodzi o pędzle to polecam aliexpress, tak jak tu jedna dziewczyna pisała. Na fejsowych grupach dziewczyny bardzo je sobie chwalą. Ja póki co posiadam jeden pędzel do bronzera, ale leci już do mnie pędzel do podkładu za dolara :)
OdpowiedzUsuńCzaję się na tego Kallosa, ale niestety nigdzie go jeszcze nie widziałam ; )
OdpowiedzUsuńPodoba mi się paletka Sleek. Świetnie dobrane kolory, takie lubię i chętnie używam.
OdpowiedzUsuńZakupy niewątpliwie potrafią poprawić nastrój :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się paleta róży, choć szukam bardziej brzoskwiniowych odcieni :)
OdpowiedzUsuńTeż myślę o zakupie Kallosa, waham się pomiędzy kilkoma wersjami. :-)
OdpowiedzUsuńMam paletkę Sleek'a i jestem z niej bardzo zadowolona:)
OdpowiedzUsuńPędzle i maska Kallosa też są na mojej liście :)
OdpowiedzUsuń