Nowości i zachcianek w tym miesiącu u mnie jak na lekarstwo. Ale obiecałam sobie, że jak wykończę resztki zapasów, wybiorę się na mega zakupy i odbiję sobie miesiące odwyku. Wśród produktów, które zaprezentuję Wam poniżej znajdzie się tylko jedna zachcianka, pozycja z wishlisty. Pozostałe kosmetyki to kompletowanie rzeczy do wyprowadzki, ponieważ nadszedł koniec wakacji i wyjeżdżam do Częstochowy w celu kontynuacji studiów drugiego (i ostatniego :D ) stopnia. Część kosmetyków zostało mi jeszcze z przeprowadzki, dlatego kupiłam naprawdę niewiele. Postawiłam jednak na nowości, których u mnie jeszcze nie było.
Szampon Barwa Piwna. Czytałam o nim wiele dobrego. Ostatnio dość często stosuję mocne oczyszczanie, dlatego ten egzemplarz będzie idealny. Na szczęście piwem nie pachnie. Odżywkę Garnier Ultra Doux z cudownymi olejkami dojrzałam w Biedronce i stwierdziłam, że nie zaszkodzi ją wypróbować. Tym bardziej, że kosztowała całe 5,49 zł. Ma całkiem niezły skład więc zapowiada się obiecująco. Masek mam od groma, odżywek do spłukiwania niestety w ogóle. Na szczęście Kallosa Aloe mogę używać również jako odżywkę więc na razie wstrzymam się z zakupem kolejnej odżywki.
Zawsze wybierałam waciki z Biedronki, tym razem jednak do koszyka, z racji promocji, wpadły waciki Isana. W zakresie pielęgnacji twarzy oczywiście uzupełniłam zapas pasty Ziaja Liście Manuka. Nowością natomiast (zarówno w moich zbiorach jak i w Rossmannie) jest żel wegański Isana Young. Widziałam bardzo mało wzmianek na jego temat więc jestem ogromnie ciekawa jak się sprawdzi.
Moją uwagę przykuła stópka od Fuss Wohl, wygląda na całkiem porządny pumeks. Zobaczymy co wyniknie z naszej współpracy. W promocji były antyperspiranty Ziaja, wybrałam wariant sensitiv. Oby okazał się niezawodny jak dotychczas używany Garnier. Kolejny łup z promocji to limitowany żel Isana o zapachu mango. Pachnie cudownie, szkoda, że to wersja limitowana, bo takiego zapachu wśród produktów do kąpieli jeszcze nie wywęszyłam.
Jako wisienkę na torcie przedstawiam Wam mój nabytek- paletka Sleek Oh So Special. Pokazywałam Wam ją na instagramie, pokażę ją jednak również tutaj. Zużycie miała niewielkie, a Monika z chęcią ją odsprzedała. Paletkę pokochałam od pierwszego umalowania :)
Co nowego u Was we wrześniu? Czekam na Wasze posty :)
Buziaki :*
Paletka jest ekstra ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą odżywkę z garniera :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tą paletkę :)
OdpowiedzUsuńPaletka wygląda pięknie! Uwielbiam pastę od Ziaji! :)
OdpowiedzUsuńKolory cieni w tej paletce są bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńU mnie w tym miesiącu również niewiele nowości. Staram się ograniczać.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa odżywki z Garniera ;)
OdpowiedzUsuńEhhh a ja sobie dałam bana na październik bo sama we wszystkim po prostu pływam a narobiłaś mi smaka na odżywkę ultra doux - świetnie się u mnie sprawadza wersja z awokado i masłem karinte więc chętnie zainwestuje te 5zł ;p
OdpowiedzUsuńPaletka super, ciekawi mnie też szampon piwny
OdpowiedzUsuńPasta z ziaji- uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja, nie wiem ile zużyłam opakowań :)
UsuńSzampon z Barwy mam ale wersję lnianą, lubie go :)
OdpowiedzUsuńLnianą też widziałam, miałam chrapkę na żurawinową, ale nie było :(
UsuńCzasem kupuję te odżywki z Garniera;)
OdpowiedzUsuńI jak, sprawdzają się ?
UsuńMnie najbardziej odżywka zaciekawila.
OdpowiedzUsuńRównież jestem bardzo ciekawa jej działania, jutro pierwsze użycie :)
UsuńCiekawa jestem tego żelu Isany. Ja też robię sobie odwyk, chociaż średnio mi wychodzi, bo ostatnio kupiłam szampon i odżywkę Isany do kręconych:)
OdpowiedzUsuńTaki maly grzeszek można sobie wymabczyć :)
UsuńCiekawa jestem tej odżywki Garnier :) w mojej Biedronce jest niewiele kosmetyków
OdpowiedzUsuńTą odżywkę znalazłam zupełnie przypadkiem :)
UsuńMam tą odżywkę z Garniera z olejkami i używałam już wiele razy - bardzo fajnie odżywia włosy :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że również będę z niej zadowolona.
UsuńPaletkę Sleek'a uwielbiam :) jestem ciekawa odżywki Garniera :)
OdpowiedzUsuńNa pewno pojawi się recenzja :)
UsuńTeż marzyła mi się ta paletka! :) czekam na Twoje makijaże! :)
OdpowiedzUsuńOstatnio już robiłam zdjęcia, ale niestety nie dysponuję sprzętem, który oddałby rzeczywiste kolory. :( Makijażu prawie nie było widać...
UsuńŁadna paletka :)
OdpowiedzUsuńRównież bardzo mi się podoba.
UsuńPaletka boska :D
OdpowiedzUsuńA szampon piwny miałam nie raz - za każdym razem spisywał się dobrze :)
Mam nadzieję, że u mnie też się świetnie sprawdzi :)
UsuńDzisiaj i do mnie trafił żel pod prysznic z Isany. Zastanawiam się czy nie zrobić sobie jakiegoś zapasu, bo jest genialny ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie używałam, ale pachnie cudnie :)
UsuńTa paletka ma przepiękne kolory :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tej paletki :)
OdpowiedzUsuńMogłabyś niedługo jakoś napisać recenzję tego żelu? Ja ostatnio trafiam na niewypały i szukam czegoś sprawdzonego :P
Recenzja na pewno się pojawi. Po pierwszych użyciach jestem zadowolona, nie ściąga skóry, a nawet pozostawia ją lekko nawilżoną.
UsuńPiękna ta paletka :)
OdpowiedzUsuńPaletka Sleek mi sie marzy ;) Zycze powodzenia na kolejnym roku Kochana :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta odzywka z Garniera :-)
OdpowiedzUsuńSzamponu jestem ciekawa ;) Ja w tym miesiącu mało kosmetycznych zakupów poczyniłam ;d
OdpowiedzUsuńPaletka ma świetne kolory. Za żelami z Isany nie przepadam. W opakowaniu pachną ładnie, ale jak ich zacznę używać pod prysznice, to mi wszystkie śmierdzą.
OdpowiedzUsuń