Akcja picia drożdży zorganizowana przez Martę z bloga martusiowykuferek.pl zakończyła się w sobotę, dlatego dziś zabrałam się za jej podsumowanie. Choć na początku nie byłam w stu procentach przekonana do picia drożdży, zawzięłam się i codziennie przez ponad miesiąc skrupulatnie wypijałam szklaneczkę zacnego napoju. Niech Was nie przerazi ich smak- potrafią działać cuda.
Jak przygotowywałam drożdże do spożycia?
Wszelkie źródła donoszą, iż drożdże należy zalać wrzątkiem i mieszać do rozpuszczenia. Drożdże nie mogą się pienić, jeśli tak jest- napój nie nadaje się do spożycia. Mi zdarzyło się tak dwa razy. Polecam rozdrobnić je możliwie w jak największym stopniu, wtedy rozpuszczą się o wiele szybciej. Niestety, ich smak i zapach odrzuca mnie nadal. Próbowałam połączyć je z kakao, ale było jeszcze gorzej. Jedynym skutecznym sposobem na wypicie drożdży dla osób, które nie tolerują ich smaku, jest po prostu zatkanie nosa i wypicie chłodnego napoju jednym duszkiem. Jest znośnie.
Ile drożdży piłam i ile wyniosła mnie kuracja?
Pół kostki było dla mnie dawką zabójczą- nawet zatkanie nosa nie pomagało, zdecydowałam się na 1/4 kostki. Przez połowę trwania akcji piłam 1/4 kostki, następnie zwiększyłam dawkę do 1/3. Koszt to ok. 12- 15 zł. Nie jest to duża kwota w porównaniu do np. kuracji CP czy innymi specyfikami.
Jak wyglądało działanie drożdży w moim przypadku?
Podsumowując, przedłużam picie drożdży jeszcze o miesiąc. Robię tydzień przerwy i wracam do picia tego drogocennego, choć śmierdzącego napoju. Jestem bardzo zadowolona z efektów, nie spodziewałam się ich w tak satysfakcjonującym mnie stopniu. Mam nadzieję, że za miesiąc będzie jeszcze lepiej!
Naprawdę ładne włosy, szkoda ze nie wiadomo w cm ile urosły.
OdpowiedzUsuńNa moje oko urosły ok 2,5 cm. To moje przeczucia, dlatego nie pisałam tego w poście.
UsuńKurcze, widac efekt, ale ja i tak się chyba nie przekonam do picia tych drożdży :D
OdpowiedzUsuńSmakują i pachną zabójczo. Nie każdy jest w stanie to przeskoczyć.
UsuńPiękne masz włosy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńja swojego czasu piłam drożdże z mlekiem... ale długo nie wytrzymałam... może teraz powrócę do picia? :)
OdpowiedzUsuńWarto wytrzymać, bo efekty są tego warte :)
UsuńPięknie urosły :)
OdpowiedzUsuńNadrobiłam ciachnięte cm :)
UsuńMuszę kiedyś wypróbować taką kurację na sobie :)
OdpowiedzUsuńPolecam :) Może znajdziesz swój sposób na drożdże :)
Usuńefekty dobrze widoczne, sama zastanawiam się nad drożdżami, ale nie wiem czy się przekonam do nich :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto spróbować :) Może nie będzie tak źle.
UsuńWiele dziewczyn na blogach mnie zachęciło więc za tydzień zaczynam picie drożdży. Nie wiem jednak jak zniosę ich smak :/ Do tej pory zadowolona jestem z moich innych sposobów na porost włosów, bardziej przyjemnych :D
OdpowiedzUsuńPoczytaj o sposobach na drożdże, mi się nie chciało kombinować, ale wiele dziewcząt tuningowało napój i był do przełknięcia :)
UsuńŁadny przyrost :)
OdpowiedzUsuńRównież jestem zadowolona :)
Usuńale piekne włsowy :) a ja sie na razie bronie i nie pije a chyba jedna trza zaczac.........
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, czy by mi zasmakowały :) Piekny blond :)
OdpowiedzUsuńJest to wątpliwa sprawa, ale warto spróbować :D
UsuńDzięki :)
Cudne masz te włosy :) Smacznego! :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :D
UsuńSmaczne nie było i nigdy nie będzie :( Piękno boli.
o kurcze, nieźle :-) naprawdę się spisały :-)
OdpowiedzUsuńja jeszcze nie brałam udziału w takiej akcji, ale może kiedyś zaryzykuję :D
Polecam, efekty są, a to najważniejsze :)
UsuńCałkiem dobry przyrost:)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo zadowolona :)
Usuńmasz piękne włosy :)
OdpowiedzUsuńwww.kataszyyna.blogspot.com
Dziękuję :)
UsuńTeż byłam na kuracji drożdżowej, ale 2 miesiące temu i byłam zadowolona.Obecnie 'bawie się' z suplementem diety Silica :)
OdpowiedzUsuńO Silice słyszałam już wiele, chyba będę musiała ją wypróbować.
Usuńcałkiem spory przyrost :) piękne włosy (:
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńO kurczę, ale urosły! Sama chciałabym zacząć pić drożdże, ale przeraża mnie właśnie ich smak... Kolejny raz muszę pochwalić Twoje włosy, bo są naprawdę piękne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMyślę, że warto spróbować i znaleźć sposób na zabicie ich smaku.
juz Ci mówiłam, ze mi drożdże nie przejdą przez gardło... podtruwam się w tabletkach :D
OdpowiedzUsuńa Twoje włosy są takie piękne!
Dziękuję :D
UsuńJa podtruwam się tradycyjnym napojem :D
Piłam kiedys ;) nawet brałam drożdzowe tabletki ale niebardzo cos nie umiem sie przelamać.
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię na konkurs wraz z Wibo http://paznokciowelovee.blogspot.com/2015/02/konkurs-z-wibo-i-paznokciowe-lovee-z.html
Niestety ich smak jest zabójczy ;/
UsuńEfekty mnie kusiły, kiedyś próbowałam ale skończyło się na próbie pierwszej szklanki, prawie zwróciłam blleeee. Powiedziałam, że nigdy więcej, ale może jakby ulepszyć skład..? Bardzo mi zależy na wzroście włosów a nic nie pomaga. ;'( Może jakieś rady jak zapuścić włosy?
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie, będzie mi miło jak zostawisz ślad po sobie. :)
http://maly-swiat-kolorowki.blogspot.com/
Ich smak jest okropny więc zupełnie Ci się nie dziwię.
UsuńRady? Hmm... Wypróbuj wcierkę Joanna Rzepa, Kozieradkę. Wart uwagi jest Calcium Pantothenicum, stosowałam i przyrost był przyzwoity.
Kurde, a ja cały czas nie mogę się zmusić do ich picia ;/
OdpowiedzUsuńNie dziwię Ci się. Ale patent z zatkanym nosem choć troszkę pomaga :)
UsuńZapraszam wszystkie chętne, które nie zdążyły na tą akcję lub które chcą kontynuować na kolejną akcję picia drożdży. :)
OdpowiedzUsuńhttp://maly-swiat-kolorowki.blogspot.com/2015/02/akcja-picia-drozdzy.html
Ja jednak robię przerwę.
UsuńEfekty piekne. Gratuluje wytrwalosci.
OdpowiedzUsuńSama siebie podziwiam :)
UsuńMi smak i zapach raczej nie przeszkadzają. Gorzej z moją systematycznością.
OdpowiedzUsuń