Znalezienie podkładu idealnego to trudna rzecz i chyba większość kobiet zgodzi się ze mną. Dla mnie osobiście podkład oraz tusz do rzęs to podstawa w codziennym makijażu. Moja cera jest dość problematyczna jeśli chodzi o jej koloryt i przebarwienia. Choć wypryski pojawiają się sporadycznie, nie jestem zadowolona z cery na tyle, by podczas wyjścia do większego grona osób zrezygnować z nałożenia podkładu.Długi czas zajęło mi odnalezienie fluidu, z którego w stu procentach byłam zadowolona. Zawsze wybierałam najjaśniejszy dostępny odcień, który i tak okazywał się zbyt ciemny. Bladziochy wiedzą o czym mowa. Kilka lat namiętnie używałam podkładu Essence Stay All Day, niestety- kupiłam go niedawno i jest dla mnie zdecydowanie zbyt ciemny. W podkładzie cenię krycie i mat, przy jednoczesnym naturalnym wyglądzie. Ciężko dogodzić, prawda? Ostatecznie postawiłam na kompromis- w gorsze dni używam podkładu kryjącego, w lepsze- delikatniejszego. Troszkę się rozpisałam, a nie chcę, by wyszedł tasiemiec, więc zmierzam do rzeczy. Ogłaszam wszem i wobec, iż znalazłam podkłady idealne. Must have. KWC.
Pokochałam te podkłady miłością bezwarunkową. A właściwie to moja cera. Według mnie mają same zalety, wad nie dostrzegam, nie będę się na siłę do czegoś przyczepiać.
Bell Illumi 01 Light Beige
Poniżej prezentuję Wam moją cerę bez nałożenia podkładu oraz po nałożeniu. Jak możecie zauważyć, moja cera obfituje w przebarwienia i czerwone plamy na policzkach. Jak na złość, na lewym policzku plama ta jest większa, co zobaczycie na kolejnym zdjęciu. Jeśli chodzi o sam podkład, jest to podkład rozświetlający, jednak rozświetlenie jest delikatne, co bardzo mnie cieszy. Jego konsystencja jest rzadka, łatwo rozprowadzić go pędzlem po całej twarzy. Największą jego zaletą jest jego jaśniutki odcień- bladziochy powinny być bardzo zadowolone. Podkład doskonale poradził sobie z czerwoną plamą i przebarwieniami. Małe niedoskonałości na brodzie również zostały zakryte, w przypadku większych, nakładam korektor, lub używam innego podkładu. Utrzymuje się na twarzy dość długo, cera pozostaje matowa- makijaż utrwalam pudrem. Nie zauważyłam, by powodował wysyp niedoskonałości. Dostępny jest w drogeriach z szafami Bell, a od niedawna nawet w Biedronce. Jego cena to ok. 13 zł.
Rimmel Stay Matte 100 Ivory
Ten podkład używam głównie w cieplejsze dni oraz podczas wysypów niedoskonałości. Choć założeniem producenta było matowienie cery, ja odnalazłam w nim idealny podkład kryjący. Możecie to zauważyć na zdjęciach poniżej. Czerwona plama z którą się zmagam, została całkowicie zakryta. Zaznaczam, iż aparat przekłamał barwy na moją korzyść. W rzeczywistości plama jest bardziej czerwona. Odcień, choć bardzo jasny, w zimę jest dla mnie ciut zbyt ciemny. Na lato jednak jest idealny. Co do jego właściwości technicznych, jest bardzo gęsty, aby go dobrze rozprowadzić zwilżam pędzel wodą termalną. Podkład matuje na długi czas, nie ściera się, nie wymaga utrwalenia pudrem. Nie polecam go osobom o suchej cerze. Przez ostatnie kilka tygodni zmagam się z miejscowym przesuszeniem i podkład nieestetycznie podkreśla suche skórki. Latem jednak ten problem mnie nie dotyczy i podkład znakomicie sprawdza się w swej roli. Radzi sobie nawet z największymi niedoskonałościami i wypryskami. Nie zapycha mojej cery, choć słyszałam, że u niektórych osób taki efekt uboczny występuje. Dostępny jest w drogeriach z szafami Rimmela, kosztuje ok. 20 zł.
Jestem bardzo zadowolona, że udało mi się znaleźć podkłady, które w stu procentach odpowiadają mojej cerze i czuję się w nich znakomicie. Mam tylko nadzieję, że producentom nie przyjdzie do głowy błyskotliwy pomysł zmiany ich formuły "na lepsze", czy też ich wycofanie.
Jakie są Wasze ulubione podkłady?
Buziaki :*
Bardzo ładnie wyglądają na twarzy :)
OdpowiedzUsuńLubię podkłady Rimmela:)
OdpowiedzUsuńja używam lirene shiny toutch i jestem bardzo zadowolona kryciem.
OdpowiedzUsuńMiałam dwa podkłady Lirene,ale z żadnego nie byłam zadowolona. Dobrze,że Tobie odpowiada :)
UsuńMoim ulubionym jest właśnie Rimmel stay matte. Ja używam 103 i jak dla mnie nawet w zimę jest okej, ponieważ nie jestem bladziochem. Mam bardziej oliwkową cerę :-P
OdpowiedzUsuńFajny blog ! Obserwuję
OdpowiedzUsuńMam ten podkład z Rimmela, ale jeszcze go dobrze nie poużywałam, ale super kryje :)
OdpowiedzUsuńza tym bell muszę się rozejrzeć, ale ciągle o tym zapominam jak jestem w biedronce :D
OdpowiedzUsuńTwoja cera bez podkładu wygląda równie dobrze :))
OdpowiedzUsuńUwierz mi,że tak nie jest. Najbardziej irytują mnie te czerwone plamy ;/
UsuńPięknie ujednolicona buźka :)
OdpowiedzUsuńBell to jedna z moich ulubionych marek kosmetycznych. To od niej zaczynałam swoją przygodę z kosmetykami :)
Podobnie jak u mnie. Bardzo lubię ich kosmetyki i chyba jeszcze żaden mnie nie zawiódł :)
Usuńsama używam podkładu z Rimmela i jest całkiem spoko :D
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńJakie Ty masz prześliczne oczka! :)
Dziękuję bardzo ;*
UsuńRimmel chyba dla mnie lepszy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyglądają po nałożeniu. Koniecznie wypróbuj podkład Max Factor Colour Adapt w odcieniu 40. Myślę, że też przypadnie Ci do gustu :D
OdpowiedzUsuńPrzyjrzę mu się bliżej :)
UsuńO nawet moje kolory :) ten Bell wydaje sę na dobry ;)
OdpowiedzUsuńtego z Bell nie znam a o Rimmel akurat wczoraj pisałam :))) lubie go bardzo!
OdpowiedzUsuńten Rimmel bardzo fajnie prezentuje się na twarzy :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze ich :)
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy bell;)
OdpowiedzUsuńNie przyszłoby mi do głowy używać podkładu rozświetlającego, jako posiadaczce cery mieszanej. Bałabym się, że po godzinie bym się błyszczała. Co do Stay matte to używałam go i przez jakiś czas byłam z niego bardzo zadowolona, potem natomiast wydawał mi się zbyt ciężki. Obecnie w ogóle odeszłam od podkładów i używam tylko kremów BB albo po prostu niczego. ;)
OdpowiedzUsuńNa lato Bell nie będzie się nadawał. W lato właściwie się nie maluję, z wyjątkiem dni, gdy muszę jakoś wygladać.
Usuńzaciekawiłaś mnie podkładem Bell Illumi, co do Rimmela to mam go i dla mnie ma dość dziwny odcień- posiada różowy pigment
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygladaja te podklady :) ja uzywam Rimmel Match Perfection na przemian z Rimmel Wake me up :)
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądają na twarzy i mają niezłe krycie :) Bell muszę wypróbować, narobiłaś mi na niego ochoty :)
OdpowiedzUsuńPodkład Bell bardzo ładnie wygląda na mojej buzi ale z czasem zapchal i mam taki problem z każdym podkładem Bell jak dotąd...
OdpowiedzUsuńMiałam podkład z Bell i był świetny, zaskoczył mnie swoją trwałością, kiedyś na pewno go kupię
OdpowiedzUsuńodkąd zobaczyłam podkład Bell w Biedronce, bardzo mnie kusi, a po Twojej recenzji tym bardziej :D
OdpowiedzUsuńWarto się skusić. Koniecznie w Biedronce. W drogerii widziałam go za 18 zł.
UsuńW cięższe dni używam Revlon Colorstay, a na co dzień Rimmel Wake Me Up ;) Gdy mam bardzo jasny odcień skóry, to Pierre Rene Skin Balance :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że udało Ci się znaleźć coś odpowiadającego Twoim potrzebom :) Ja ciągle szukam ;)
OdpowiedzUsuńDziś przechodziłam obok tego bell i w końcu wzięłam inny. Ale chyba wróce po niego
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam tego Rimmelka, ale zdecydowanie dla mnie za ciemny :(
OdpowiedzUsuńMam Rimmel :) moim zdaniem jest świetny
OdpowiedzUsuńStay matte z checia kiedys wyprobuje ;) rowniez mam problemy z przebarwieniami ; (
OdpowiedzUsuńja jeszcze nie znalazłam podkładu idealnego, więc te z pewnością niebawem przetestuję :)
OdpowiedzUsuńNa zaczerwienienia spróbuj posmarować na noc twarz gliceryną, u mnie działa świetnie, plamy znikają po jednej lub dwóch nocach :>
OdpowiedzUsuńRimmela uwielbiam, a podkład z Bell też z chęcią przetestuję ;D!
OdpowiedzUsuńChyba muszę pomyśleć o tym Rimmelu :D
OdpowiedzUsuńRimmelka miałam i polubiłam :)
OdpowiedzUsuńRimmel znam i bardzo lubię, używam zamiennie z Revlonem a temu z Bell musiałabym się przyjrzeć w drogerii, jakby było z odcieniem.
OdpowiedzUsuńKochana a na te zaczerwienienia polecam Ci krem CC z Eveline, pięknie Ci zakryje a zostawi naturalny efekt, bo jak widać nie potrzebujesz mocnego krycia jakie dają podkłady.
Moim ulubionym jest obecnie Essence mouse, ten wydaje mi się, że byłby dla mnie za lekki.Ja też mam nadzieje, że producent nie zacznie ulepszać albo wycofa podkład to by była masakra...
OdpowiedzUsuńbell przedstawia się bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubiłam inny podkład z Bell - Super cover long lasting, czy coś w ten deseń :) Świetny produkt w genialnej cenie. Przydałby się tylko jaśniejszy odcień :) Mam ten mus z Rimmel, ale mam poważne podejrzenia, że mnie po nim wysypuje, więc boję się dalej testować...
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji ich używać. Na Twojej buzi wyglądają pięknie :)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy znajdę jakiś dobry do mojego odcienia cery (cera oliwkowa). Większość jest za różowa albo za żółta. Cena nei jest zbyt wygórowana, więc warto sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie to wygląda, ja mam zawsze problem z odcieniem - bardzo jasna cera. U Ciebie wyglądają wspaniale, jak mój się skończy to się skusze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Anu z http://murasakiiroanu.blogspot.com/
Akurat tego z Bell nie miałam, mam za to krem BB z Bell i niestety jak się utlenia to ma dziwny zapach, mam nadzieje, że ten tak nie ma :)
OdpowiedzUsuńja jeszczlałam dla siebie idealnego podkłądu :(
OdpowiedzUsuńw wolnej chwili zapraszam do mnie, zachęcam do wzięcia udziału w konkursie-rozdawajce oraz do zostawiania komentarzy ;0
pozdrawiam
http://books-jewellery-leisure.blogspot.com/
W mojej Biedronce niestety nie ma produktów z Bell a polowałam na ten podkład ;/
OdpowiedzUsuńCzuje się skuszona tymi podkładami ! ;d
OdpowiedzUsuńTyle czytałam o tym podkładzie Rimmela, że wreszcie sama zdecydowałam się go zakupić ;) Od jutra zacznę go testować ;)
OdpowiedzUsuń