Cześć :) Pierwsza część zakupów kosmetycznych września za mną. Cztery pozycje z mojej wishlisty uznaję za odhaczone. Jestem zadowolona, ponieważ nie wydałam dużo, a produkty- niezbędne.
W Drogerii Marysieńka udało mi się kupić wcierkę Joanna Rzepa za 8,70zł. Zaczęłam ją już stosować, o efektach na pewno napiszę. Naszukałam się jej po całym Piotrkowie, w aptekach, w Naturze, w Rossmannie, w osiedlowych drogeriach i nic. Dostępność tragiczna, ale oby efekty ją wynagrodziły. We wspomnianej drogerii do koszyka wrzuciłam również maskę Kallos Chocolate (ok. 7zł). Po pierwszym użyciu jestem jak najbardziej na tak. Recenzja na pewno się pojawi. W Naturze upolowałam na promocji serum na końcówki Green Pharmacy za 5,99zł.
Kallos Bananowy dorzuciłam do koszyka podczas zakupów internetowych mojej rodzicielki w drogerii ezebra.pl. We wtorek po południu zamówiłam, a dziś otrzymałam przesyłkę. Kocham zapach tej maski! Przypomina mi budyń bananowy :) Babydream żel uniwersalny kupiłam w promocji za 8,50zł- jest identyczny w działaniu jak szampon, a cenowo wychodzi korzystniej. Plus za pompkę.
Wiele radości dały mi wczorajsze zakupy, a raczej odkrycie- znalazłam sklep, w którym stacjonarnie można dostać rosyjskie kosmetyki oraz takie, które zazwyczaj dostępne są tylko online. Skusiłam się na maskę Bania Agafii siedem sił- 3,50zł. Z pewnością udam się po inne kosmetyki z tej serii, w sklepie ich dostępność mnie zaskoczyła i nie wiedziała, co opłaca się wziąć. W tym samym miejscu kupiłam kozieradkę oraz siemię lniane. Kozieradka posłuży mi jako wcierka, natomiast siemię kupiłam z myślą o zastosowaniu na włosy i twarz.
A jak Wasze wrześniowe zakupy?
Miałyście coś z moich?
Koniecznie piszcie :)
Ja już całkiem pokaźne zakupy poczyniłam:) siemię lniane piję:D
OdpowiedzUsuńA jakie jest w smaku?
UsuńMam tę bananową maskę i jest rewelacyjna ♥
OdpowiedzUsuńPo pierwszym użyciu jestem mega zadowolona, ale nie chcę przechwalić :)
UsuńJa miałam ampułki z Joanny, ale z tego co słyszałam to skład taki sam jak ta wcierka :) Byłam z nich bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ja również będę zadowolona :)
UsuńCiekawe nowości :) też mam tą bananową maskę :)
OdpowiedzUsuńI jak Ci się sprawuje?
UsuńNajciekawsza jestem tej maseczki bananowej :) a u mnie jest na całą Łódź jeden sklep z rosyjskimi kosmetykami :(
OdpowiedzUsuńUżyłam jej raz i na razie zdradzę tyle, że wystarczy jej niewielka ilość, aby pokryć włosy, pachnie obłędnie- jak bananowy budyń :)
UsuńSuper zakupy! :) Z Twoich nowości miałam żel BD i wcierkę z Joanny, kozieradkę i siemię. Jestem ciekawa recenzji kallosów! :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością się pojawią, ale na razie wykańczam zapasy :( Jak sprawowała się wcierka Joanny?
UsuńMuszę kupić wreszcie jakiegoś Kallosa.
OdpowiedzUsuńMiałam waniliowego i uważam, że to świetna maska za bardzo niską cenę :)
UsuńCzekoladowa i bananowa maska są na mojej liście zakupów ;) Jednak troszkę muszą sobie poczekać bo mam milion innych do zużycia i dopiero jak wykończę wszystko to je kupię.
OdpowiedzUsuńJa też mam zapasy, ale mimo wszystko skusiłam się na nie :)
Usuńnie jest tego dużo, ale nowości są świetne ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak się spiszą :)
UsuńKallosowego banana mam i ja :) I bardzo się z nim lubię!
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że ja też się z nim polubię :)
Usuńzazdroszczę Bananowej maski! <3
OdpowiedzUsuńMoże niedługo pojawi się stacjonarnie, a może już jest?
UsuńCiekawią mnie te maski Kallos :)
OdpowiedzUsuńRecenzje za jakiś czas się pojawią :)
UsuńFajne zakupy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJa też niedawno kupiłam te dwie maski banan i czekolada, tyle że obie 1litr. 10,99 Hebe.
OdpowiedzUsuńU mnie nie było litrowej czekoladowej niestety, może w Hebe będą, zajrzę w październiku :)
Usuńkalos bananowy mnie zaciekawił, muszę go poszukać u siebie :)
OdpowiedzUsuńPoszukaj, warto :)
Usuńoo widzę moj ulubiony szampon :) Jest w mojej kosmetykowej rodzince, wlasnie dodalam watek na blogu i tez sie tam znajduje hihi :) bez babydreamu ani rusz...
OdpowiedzUsuńZgadzam się :) Moje włosy dzięki niemu odżyły :)
UsuńBananowego kallosa i ja musze kupić!
OdpowiedzUsuńKup kup i daj znać jak się spisze :)
UsuńWykańczam serum na końcówki i też myślałam o tym co Ty kupiłaś :)
OdpowiedzUsuńZadowolona jesteś z serum?
UsuńMój kochany czekoladowy Kallos! ;D
OdpowiedzUsuńZakochałam się w jego zapachu :)
Usuńoj ta bananowa maska mnie zaciekawiła, nie wiedziałam, że jest taka - ale ma duże opakowanie :P
OdpowiedzUsuńznam siemię, ostatnio spijam :D używałam też to serum z Green Pharmacy :)
Za 10zł litr się naprawdę opłaca :)
UsuńNajbardziej kusi mnie maska bananowa i czekoladowa bo ich jeszcze nie mialam: )
OdpowiedzUsuńPachną cudownie :) Mam nadzieję, że w działaniu również takie będą :)
UsuńMaska Kallos jest na mojej chciej liście :)
OdpowiedzUsuńJa ją z mojej właśnie odhaczyłam :)
UsuńCzekam nicierpliwie na recenzję wcierki - daj mi znać co i jak. Kozieradę miałam i stosowałam - bardzo pomaga na wypadanie włosów i ich szybszy wzrost - miałam tewż mnóstwo baby hair. Kochana jeśli mogę coś doradzić - to zmiel tę kozieradkę - mi całe ziarna nie działaly jak ta mielona:*
OdpowiedzUsuńDzięki za radę! :) Dam znać na pewno :)
UsuńTeż używam ten żel Babydream zamiennie z szamponem, zależy co aktualnie dadzą w promocji jak robię zakupy:D
OdpowiedzUsuńNie dostrzegam różnicy w działaniu :)
UsuńBardzo chciałam kupić tą bananową maskę ale podobno ma dodatek czekolady w zapachu. Dlatego właśnie nie jest dla mnie:(
OdpowiedzUsuńZakupy świetne :)
Powiem szczerze, że ja nie wyczuwam tam ani grama czekolady. Dla mnie to zapach bananowego budyniu :)
Usuńmuszę kupić siemie lniane :)
OdpowiedzUsuńhttp://martienna.blogspot.com/2014/09/oasap-giveaway.html
zapraszam do mnie :)
Kosztuje grosze, a podobno jest świetne :)
UsuńMaski z Kallosa musza swietnie pachnieć!
OdpowiedzUsuńZapewniam, że tak jest :)
UsuńOo tanie to serum od Green Pharmacy, ja je właśnie zdenkowałam, całkiem fajne było :) Chętnie kupię kolejne. Kallos Bananowy musi pachnieć obłędnie!!! :) Zazdroszczę :P
OdpowiedzUsuńUżywałam kiedyś tego serum i miało zupełnie inny zapach :) Oj pachnie obłędnie :)
UsuńJa we wrześniu kupowałam na razie tylko ubrania. Mam tę czekoladową maskę Kallos. Działa całkiem fajnie, chociaż jej poprzedniczka była lepsza.
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy mi też jej działanie przypadnie do gustu.
Usuńo widzę kozieradkę, jakiś czas temu też ją kupiłam ale nie jestem zadowolona z efektów;(
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdziła. Mam nadzieję, że u mnie będzie lepiej.
Usuńu mnie niestety żaden produkt z babydream się nie sprawdził, a szkoda
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Kasia
Szkoda, ale tak to czasem jest, że osławione produkty niekoniecznie nam pasują.
UsuńUżywałam tą koziradke jako wcierkę i u mnie się nie sprawdziła
OdpowiedzUsuń