sobota, 27 września 2014

Ulubieńcy września

Były nowości, było denko, więc czas na ulubieńców września. W tym miesiącu odkryłam aż siedem kosmetyków, które okazały się istnymi perełkami. Choć jest za wcześnie na ich pełne recenzje, już teraz wiem, że mnie nie zawiodą. Nie przedłużając, zapraszam do dalszej części postu.




1. Maska Kallos Banana- dzielnie czekam na zużycie zapasów, lecz nie mogłam się oprzeć jej wypróbowaniu. Użyłam jej chyba 4 razy. I zaryzykuję stwierdzeniem, że ją uwielbiam. Po pierwsze- zapach- budyń bananowy. Pozostawiona na kilka minut niesamowicie wygładza włosy. Do tego ma gęstą konsystencję, nie spływa z włosów, jest mega wydajna. Miłość od pierwszego wejrzenia :)

2. Serum na końcówki Green Pharmacy- to moje drugie spotkanie z jedwabiem, który jest aloesem :D Ale nie jest to istotne. Istotne jest, że serum świetnie ujarzmia końcówki, aż zdrowo wyglądają :) Do tego chroni przed wysoką temperaturą i bardzo ładnie pachnie. Choć przyznam, że używając go około dwa lata temu, zapach był zupełnie inny- bardziej słodki. Ale nie jest to istotne.

3. Żel pod prysznic Original Source Mint and Walnut- recenzja pojawiła się tutaj . Uwielbiam ten efekt orzeźwienia, jaki daje. I tyle :) Resztę opisałam w recenzji :)

4. Alantan Dermoline- świetny krem, który używam na noc- większość używa go na dzień, ale ja na dzień preferuję Ziaję 25+. Stanął na wysokości zadania- nie pogorszył sprawy nawet w bad skin day. Wręcz złagodził wypryski. Do tego fantastycznie koi podrażnioną cerę. Niedługo planuję recenzję, ale już dziś wiem, że Alantan stanie się moim must have.

5. Krem do stóp Fuss Wohl z łojem jelenia- gdy po raz pierwszy zobaczyłam jego nazwę, nie mogłam przestać się śmiać. Uwielbiam te nazwy kremów i maści- z sadła borsuka, z niedźwiedzia etc. Trochę mnie to odrzuciło, ale postanowiłam zaryzykować. I nie żałuję! Nie wiem jak pachnie łój jelenia, ale zapach tego kremu jest naprawdę przyjemny. Jelonek sprawdza się znakomicie- sprawia, że stópki zaczynają być gładziutkie jak pupcia niemowlaczka. Do tego w promocji zapłaciłam za niego chyba 4zł. Warto wypróbować- nie bójcie się jelenia :)

6. Golden Rose Color Expert 67- ma świetny kolor, trwałość 3 dni bez odprysków, szykuję swatche.

7. AllePaznokcie lakier holograficzny nr 03- holoś, o którym pisałam tutaj, sprawdza się również świetnie jako lakier nawierzchniowy. Mixowałam go z różnymi kolorami i za każdym razem wygląda olśniewająco- szczególnie w słoneczne dni. 



Czekam na Waszych ulubieńców Kochane moje :)


56 komentarzy:

  1. Alantan to moje odkrycie i miłość rewelacyjnie koi skórę :) Lakier hologram hehe ,dzisiaj o nim pisałam też go uwielbiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam swatche, jest niesamowity :) Co do Alantanu- zgadzam się w 100% :)

      Usuń
  2. Dużo dobrego czytałam w tym miesiącu właśnie o tej masce bananowej, także może I ja się na nią skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jej, muszę wypróbować tą maskę, uwielbiam banany! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta pachnie przepięknie :) I tak też działa :)

      Usuń
  4. Mam ochotę na tego ,,jelonka" :)

    OdpowiedzUsuń
  5. o widzę mój ukochany alantan;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam żel OS ale mięta z drzewem herbacianym i także bardzo go polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja nawet nie myślałam i nie mam w tym miesiącu ulubieńców

    OdpowiedzUsuń
  8. Też mam ten jedwab i jestem z niego zadowolona, moje końcówki włosów są piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Podzielam sympatię do bananowego Kallosa :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wszędzie te bananowe maski...muszę mieć! ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ta bananowa maska strasznie mnie kusi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie długo kusiła, aż w końcu skusiła i nie żałuję w ogóle :)

      Usuń
  12. jakoś nigdzie nie widziałam tego miętowego żelu a chciałam go kupić :c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko było z jego dostępnością podobno.

      Usuń
  13. Zaciekawiła mnie bananowa maska :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zawsze mam w domu tubkę Alantanu. Kusi mnie ta maska bananowa, a jeszcze bardzie "jedwab" z GP ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może się skusisz :) Cena zachęca, jakość jeszcze bardziej :)

      Usuń
  15. Krem do stóp z łojem jelenia miałam z Balei i sprawdzał się świetnie. Myślałam ostatnio nad maską bananową i teraz żałuję, że jej nie kupiłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jelonek jest świetny :) To nadrób zaległości i kup Kallosa :) Nie będziesz żałować :)

      Usuń
  16. Krem do stóp Fush Wohl również uwielbiam i stosuję go codziennie po wieczornej kąpieli :) świetnie nawilża moje stópki :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jedwab Green Pharmacy mam na liście "do kupienia" :)

    OdpowiedzUsuń
  18. No to muszę kupić tę maskę :D
    Też mam 2 lakiery z serii Color Expert, kolorki są naprawdę fajne i jest ich dużo, ale nie polubiłam się z tą konsystencją :D
    Obserwuję! :) http://breachletters.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo lubię lakiery GR, są świetne:)
    Zainteresował mnie Alantan Dermoline, muszę o nim więcej poczytać, a może też się na niego skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej nie powinien Ci zaszkodzić, jeszcze nie widziałam negatywnej opinii o nim.

      Usuń
  20. miałam ten jedwab i bardz go lubiłam, tą maskę na pewno kupię i ta maść równiez mnie interesuje!

    OdpowiedzUsuń
  21. Faktycznie to serum miało inny zapach! Teraz pachnie mydłem :(
    Nie miałam jeszcze w ogóle okazji wypróbować nowych Kallosów :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tamta wersja pachniała przyjemnie, słodko. Ta pachnie jak olejek aloesowy do kominka, który kiedyś kupiłam, ale przyprawiał mnie o ból głowy xD Ważne, że działa. To pędź do Hebe :)

      Usuń
  22. Jedwab z GP jest również moim ulubieńcem! ;) na krem muszę się w końcu skusić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że się sprawdzi. Ciekawe jak sprawdziłby się w pielęgnacji dzieciaczków- można go też użyć z takim przeznaczeniem :)

      Usuń
  23. Alantan też lubię ! :) a Jedwab w końcu muszę kupić :) i może Kallosa ;d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedwab polecam :) Zresztą jak resztę kosmetyków :)

      Usuń
  24. Z Kallosa miałam tylko maskę Latte i byłam z niej zadowolona, szczególnie gdy ją wzbogaciłam. Na Alantan poluję od dawna; też używam na dzień kremu z Ziaji 25+.

    OdpowiedzUsuń
  25. Moim ulubieńcem w tym miesiącu jest łóżko :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim po części też- załapałam się na chorobę, a i senność zmuszała mnie do leżenia :)

      Usuń
  26. ja również uwielbiam alantan :)
    Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wszystkim za komentarze, każdy z nich daje motywację do dalszego pisania .
Na każdy staram się odpowiadać pod bieżącym postem.
Staram się odwiedzać blogi wszystkich Komentujących i obserwuję, jeśli spodoba mi się ich tematyka.
Pozdrawiam serdecznie :)