Widziałam ostatnio na kilku Blogach piramidy pielęgnacji włosów, postanowiłam stworzyć więc swoją.
Przedstawia się ona następująco:
Codziennie lub co drugi dzień myję włosy delikatnym szamponem- ostatnio jest to Babydream. Co za tym idzie- nakładam odżywkę, tutaj ostatnio króluje Garnier Oleo Repair, na zmianę z Alterrą Granat i Aloes oraz Isaną z olejem arganowym. Do rozczesywania używam Tangle Teezer, odżywki w sprayu Gliss Kur z jedwabiem. Zabezpieczam końcówki serum z Green Pharmacy. Używam suszarki, ponieważ moje włosy wyglądają o niebo lepiej, gdy je wysuszę- gdy schną naturalnie, nie jest już tak super. Stosuję również wcierkę Joanna Rzepa- 1-2 razy dziennie. Staram się również regularnie pić pokrzywę. 2 razy dziennie łykam CP (do końca września, później robię przerwę). Spinam włosy gdy jestem w domu.
Dwa, trzy razy w tygodniu staram się olejować włosy, aktualnie wykańczam oliwkę Babydream fur Mama oraz klasyczną Babydream. Po olejowaniu nakładam maskę, ostatnio była to Kallos Chocolate. Suchy szampon jest dla mnie wybawieniem w dniach lenistwa- Batiste tropical.
Raz w tygodniu wykonuję peeling skalpu zazwyczaj (lecz nie zawsze) połączony z oczyszczaniem szamponem z SLS - Eva Nature Style Tataro Chmielowa. Eksperymenty i spa dla włosów wykonuję przy użyciu masła do ciała Isany z granatem i figą, gliceryny oraz dowolnej odżywki/maski. Staram się również choć raz w tygodniu dostarczyć moim włosom protein, choć wiem, że nie przepadają za tym- ale czasem trzeba. Do tego służy mi odżywka Schauma Moc Keratyny, której nie lubię i używam jej jako dodatek do mikstur lub w połączeniu z inną odżywką.
Mniej więcej raz na półtora miesiąca farbuję włosy- choć ostatnio robię to nieco rzadziej, chcę by włosy odpoczęły. Płukanek również nie wykonuję często.
Sporadycznie podcinam końcówki, raz na trzy- cztery miesiące.
Przyznam szczerze, że wyszło tego dość sporo i nawet sama nie byłam do końca świadoma, że tyle tego zawiera się w mojej pielęgnacji włosów. Lecz nie zajmuje mi to tak dużo czasu, poranny rytuał trwa max. pół godziny, a raz w tygodniu w wolnych chwilach mogę poświęcić im więcej czasu bez wyrzutów sumienia, że nie spożytkuję go w odpowiedni sposób :)
Jak wygląda Wasza pielęgnacja włosów?
Macie dla mnie jakieś sugestie?
Piszcie :)
Moje włosy też nie lubią protein, a na pewno nie solo. Jak dla mnie Twoja piramida jest idealna:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Miło to czytać :)
UsuńHmmm,nie robię peelingu skalpu i chyba spróbuję to zrobić :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPolecam, włosy są jakby bardziej odbite od nasady :)
Usuńgenialna taka piramida!! :D można fajnie zobaczyć jak się różnia nasze pielęgnacje - zrobię taką u siebie :) Pozdrawiam Cię!
OdpowiedzUsuńCzekam na Twój post :)
UsuńMoja pielęgnacja spadła na psy i raczej to co robię z włosami nie pozwoliłoby na stworzenie piramidy. ;D
OdpowiedzUsuńTeż miałam taki czas, ale z braku czasu. Staram się nadrobić zaległości :)
UsuńAkurat jestem w trakcie tworzenia swojej piramidy:)
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na Twoją :)
UsuńBardzo fajny pomysł na stworzenie takiej piramidy :) Muszę wreszcie zrobić sobie peeling skalpu :)
OdpowiedzUsuńPolecam. Aczkolwiek najlepiej zrobić go, gdy włosy są w naturalnej pozycji (jak stoimy). Pierwszym razem zrobiłam z nachyloną głową i był mega problem.
UsuńBardzo ciekawa piramida :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Staram się :)
UsuńJa o swoje aż tak nie dbam ale z zainteresowaniem przeczytałam post :) aktualnie szukam jakiejś dobrej maski ;)
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
UsuńNiestety nie jestem regularna w pielęgnacji włosów:( Od dłuższego czasu planuję olejowanie włosów i nie mogę się za to zabrać ;)
OdpowiedzUsuńJa też się tak zbierałam, ale w końcu się udało :)
UsuńO matko, piramida dla włosów? :D:D
OdpowiedzUsuńMożna? Można :)
Usuńhmm, może też powinnam zrobić taką piramidę włosową?:)
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoją piramidkę :)
UsuńPóki co nie zdecydowałam się na zobrazowanie wszystkich zabiegów włosowych w formie piramidy, ale starm się dostoswywać pielęgnację do aktualnych potrzeb włosów i zachowywać umiar. Poza suplementacją i farbowaniem Twoja piramida doskonale pasuje do mojego sposobu dbania o wlosy ;)
OdpowiedzUsuńMiło, że mamy bardzo podobne metody pielęgnacji :)
Usuńświetny pomysł z tą piramidą :)
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńDobry pomysł, ja też muszę ułożyć taką swoją piramidę. :P
OdpowiedzUsuńUkładaj układaj i czekam na wpis :)
Usuńchyba też sobie stworze taką piramidkę, wyjdzie czarne na białym jak dbam o włosy :D
OdpowiedzUsuńWyjdą wszystkie grzeszki... :D
UsuńMoja piramidka byłaby bardzo skromna.
OdpowiedzUsuńLiczy się jakość, a nie ilość :)
UsuńSporo tego, u mnie połowy by nie było :)
OdpowiedzUsuńU mnie jakiś czas temu też tak by było :)
UsuńMoja piramida prezentuje się dość podobnie do Twojej. :) może kiedyś wreszcie się zmobilizuje i ja stworze, Twoja wygląda pięknie! :D
OdpowiedzUsuńTo twórz twórz :) Dziękuję :*
Usuńfajny pomysł, może kiedyś też taką zrobię;)
OdpowiedzUsuńCzekam na post :)
UsuńCiekawa piramida, ciekawe zabiegi:-) chyba stworzę moją piramidę:-)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam taki post u Ciebie :)
UsuńJa nie suszę włosów w ogóle, suszarka strasznie je niszczy jeśli używamy jej po kazdym myciu :( Gdy przestałam to robić to zauważyłam jak po czasie moje włosy odżyły :)
OdpowiedzUsuńMoje schną baardzo długo. Poza tym, po wyschnięciu w sposób naturalny wyglądają okropnie. Po suszarce jest ok. Mam nadzieję, że pielęgnacją wynagradzam im katusze, jakie przeżywają podczas suszenia.
UsuńNieźle prezentuje się Twoja piramida, widać, że dużo uwagi poświęcasz swoim wlosom ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jest to spowodowane tym, że z nimi mam najwięcej problemów. Jeżeli by ich nie sprawiały, zapewne padłoby na inną część ciała :) Co nie znaczy, że o resztę nie dbam :D
Usuńoj ewidentnie muszę taką piramidę zrobic u siebie;D
OdpowiedzUsuńChętnie ją zobaczę :)
UsuńAle ciekawie! Cieszę się, że trafiłam do Ciebie. Też farbuję włosy co miesiąc:) Obserwuję i zapraszam do siebie:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tą piramidą, chyba sama sobie też taką zrobię ! ;)
OdpowiedzUsuń