Hej :) Firmę Isana lubię przede wszystkim za to, że mają wiele kosmetyków o znakomitej jakości i niskiej cenie. Dla budżetu studenckiego jest to niezwykle istotne. Sięgając pamięcią wstecz muszę przyznać, że nie kojarzę kosmetyku Isany, który by się u mnie nie sprawdził. Kolejnym hitem, jaki wpadł w moje ręce, jest lotion do rąk z pantenolem i masłem shea. Kupiłam go od razu jak tylko wypatrzyłam go na półce opatrzonej etykietką nowość. Musiał być mój.
Skład:
Aqua, Glycerin, Isopropyl Palmitate, Cetearyl Alcohol, Butyrospermum Parkii Butter, Glyceryl Stearate SE, Theobroma Cacao Butter, Panthenol, Persea Gratissima Oil, Phenoxyethanol, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Sodium Cetearyl Sulfate, Parfum, Quillaja Saponaria Bark Extract, Potassium Sorbate, Tocopherol, Sodium Benzoate, Ethylhexylglycerin, Sodium Hydroxide, Geraniol, Hexyl Cinnama
To mój drugi lotion Isany, z którym mam do czynienia. Pierwszy- w fioletowym opakowaniu, oprócz oczywistego zastosowania, gościł również na moich włosach. Ten stosowałam tylko zgodnie z przeznaczeniem. Ogromny plus dla producenta za pompkę, która dozuje porcję produktu idealną do pokrycia dłoni. Zawsze mam go przy swoim łóżku, aby przed snem nawilżyć dłonie, bez takowych nie jestem w stanie zasnąć :D Kremik pięknie pachnie, jest to zapach zupełnie inny niż wersji fioletowej, lecz nie jestem w stanie do niczego Wam go przyrównać. Z działania jestem jak najbardziej zadowolona. Dłonie są świetnie nawilżone na długi czas. Jedyny minusik jaki w nim dostrzegam to wydajność, która jest bardzo wysoka, a ja lubię często zmieniać produkty i próbować nowości. Niemniej jednak uważam to również za zaletę, w końcu oszczędność to podstawa. ;) Bardzo się z nim polubiłam i na pewno zainwestuję w jeszcze niejeden kosmetyk Isany.
Muszę spróbować te lotiony z Isany :)
OdpowiedzUsuńOoo tak pompka to duży plus :D
OdpowiedzUsuńNie znam zupełnie tego produktu :)
OdpowiedzUsuńMam go :) jest bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go... Ale mam kremik z Avonu i o dziwo spisuje sie super... Mimo ze do Avonu jakos nigdy nie bylam przekonana :D
OdpowiedzUsuńTeż baaardzo lubię, a kupiłam przypadkowo..oby więcej takich przypadków :) Fioletowego nie miałam
OdpowiedzUsuńIdealny na moją półkę nocną. Wtedy na pewno nie zapominałabym o regularnym nawilżaniu :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie ma piękne. Trzeba by wypróbować.
OdpowiedzUsuńTez mialam fioletowa wersje, obecnie wykanczam ta. Bardzo lubie te kremy, szczegolnie za pojemnosc i wygodne opakowania ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie również to nowość, jeszcze go nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńTeż go mam, fajnie działa ale zwykle zapominam o nawilżeniu dłoni...
OdpowiedzUsuńmam jeszcze końcówkę tego fioletowego ;d i fakt, jest bardzo wydajny ;d
OdpowiedzUsuńa je nie miałam jeszcze żadnego lotionu z Isany ;p może się skuszę na jakaś kolejną edycję, bo na razie mam zapasy kremów :)
OdpowiedzUsuńMiałam poprzednią wersję, bardzo się polubiliśmy.
OdpowiedzUsuńDodałam Twojego bloga do obserwowanych, bardzo mi się tu spodobało.
Zapraszam również do siebie, stawiam pierwsze kroki ;)