Cześć :) Pogoda dopisuje, właściwie od dzisiaj mam długi weekend, trwający ponad tydzień. Praca licencjacka jest w trakcie dopinania na ostatni guzik, jestem zadowolona, oby tak dalej. A jak dobrze pójdzie, to za równy miesiąc będę już po obronie :)
Dziś kolorowi ulubieńcy minionego miesiąca- maja. Pięć kosmetyków, które skradły moje serce w ostatnim czasie. Zapraszam do kilku słów na ich temat :)
Pierwszym kosmetykiem, który bardzo polubiłam to maska Kallos Aloe. Miłością do Kallosów pałam od ponad roku, a ta maska jest kolejną, która podbiła serce moich włosiąt. Recenzja tej oraz wersji Cherry wkrótce się pojawi. Pozostając w aloesowych klimatach, wreszcie wypróbowałam szampon Equilibra. Tak jak się spodziewałam, zaczęłam podzielać zachwyty włosomaniaczek. Szampon jest genialny. Dobrze, lecz delikatnie oczyszcza. O dziwo ładnie się pieni. I ten zapach- kojarzy mi się z męskimi perfumami :) Na promocji -40% na kosmetyki do pielęgnacji twarzy w Rossmannie kupiłam m.in. winogronowy krem na noc Alterry. Stosując go, rano budzę się z delikatną i świetnie nawilżoną buzią. Jak na razie jestem z niego bardzo zadowolona. Podobnie sprawa ma się z serum Garnier Goodbye Damage. O ile nie wierzę w jego magiczne obietnice dotyczące scalenia zniszczonych, o tyle od pierwszego użycia zostałam zauroczona jego działaniem i ułatwieniem rozczesywania włosów. Powróciłam również do suchego szamponu Batiste. Wersja o kwiatowym zapachu nie odbiega jakością od pozostałych, natomiast wyróżnia się pięknym, lecz subtelnym zapachem.
Jakie kosmetyki znalazły się w gronie Waszych ulubieńców w minionym miesiącu?
Mam maskę Aloe ciekawa jaka u mnie będzie po dłuższym stosowaniu :)
OdpowiedzUsuńSzampony Batiste wciąż mnie kuszą :D
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tego kallosa :)
OdpowiedzUsuńserum kuszące :)
OdpowiedzUsuńSamoopalacz! :D
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa tego aloesowego szamponu ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, CapelliSani.
nie miałam żadnego z tych kosmetyków, ale skusze się na kallosa bo moje włosy bardzo go lubią ;)
OdpowiedzUsuńTen suchy szampon znalazł się również w moich ulubieńcach. :)
OdpowiedzUsuńcały czas myślę o masce z Kallos, muszę się chyba na nią skusić :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach tego suchego szamponu <3 wlasnie sie zabieram za post z moimi ulubiencami ;))
OdpowiedzUsuńfajnie ze ta maska z kallosa sie sprawdzila, mam zamiar kupic ta wersje :)
OdpowiedzUsuńMam wersję na dzień tego kremu Alterry i sprawdza się bardzo dobrze. Jestem ciekawa jakby się u mnie sprawdziła wersja na noc...
OdpowiedzUsuńMam tylko ten krem z Alterry i jestem z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMiałam krem z Alterry i faktycznie dobrze nawilżał :)
OdpowiedzUsuńU mnie Kallos proteinowy cały czas króluje :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tych produktów, chociaż myślę nad zakupem właśnie tej maski z Kallosa :) tylko muszę wykorzystać najpierw inne maski które stoją w mojej łazience :)
OdpowiedzUsuńszampon z equilibry też bardzo lubię
OdpowiedzUsuńszampon z equilibry i batiste też lubię ! :)
OdpowiedzUsuńHej. Jestes w stanie powiedziec cos o odzywce balea z granatem i jagodami goji? Uzywalas moze? Albo chociaz jak wypada jej sklad :)??
OdpowiedzUsuńNie używałam jej, ale używałam wersji z mango i aloesem. Zerknęłam na jej skład i myślę, że jest odpowiednia dla każdego rodzaju włosów. Jest to odżywka raczej humektantowa- nawilżająca. Raczej nie zrobi nic szczególnego z włosami. Nie zawiera silikonów więc jeśli masz włosy podatne na plątanie to raczej nie pomoże w ich rozczesaniu, choć u mnie wersja z mango sprawiała, że włosy ładnie się rozczesywały.
UsuńMyslisz ze bedzie odpowiednia do pierwszego O w OMO albo pod olej?:)
UsuńMyślę, że będzie idealna do takich zadań. Bo nie sądzę, abyś zobaczyła jakieś efekty stosowania jako odżywkę w drugim O.
UsuńByć może nada się także do mycia odżywką :)
UsuńBatiste uwielbiam! Mam teraz też wersję kwiatową, ale w innym opakowaniu
OdpowiedzUsuńGdzie kupilas szampon Equilibra? :)
OdpowiedzUsuńZamówiłam na doz.pl.
Usuń