Dawno nie było na blogu posta o zintensyfikowanej pielęgnacji. Olejowanie przed każdym myciem trwa w najlepsze. Efekty z pewnością będą zadowalające. Postanowiłam nieco zmodyfikować dotychczasowe olejowanie- robię mieszankę wody i gliceryny, pryskam nią włosy przed nałożeniem oleju. Dziś oprócz oleju, na moich włosach zagościły maski Babuszki Agafii, które już jakiś czas temu wpadły do moich zbiorów kosmetycznych.
Jak już wspomniałam, na noc nałożyłam olej z pestek moreli, a pod olej mieszankę z wody i gliceryny. Zamierzam również w ten właśnie sposób olejować włosy przez całą akcję i po jej zakończeniu. Mam nadzieję, że olejowanie przed każdym myciem włosów wejdzie mi w nawyk.
Rano umyłam włosy płynem Facelle, któremu postanowiłam dać jeszcze jedną szansę. Szampon Babydream chwilowo odstawiam na rzecz łagodniejszych detergentów. Moje włosy ostatnio nie są w swej szczytowej formie. Przyda się im łagodniejsze traktowanie. Na skalp nałożyłam (i jednocześnie zdenkowałam) Balsam Aktywator Wzrostu od Babuszki Agafii, a na długość Odżywczy Balsam Do Włosów z dodatkiem kilku kropel gliceryny. Tak przygotowaną mieszankę podgrzałam ciepłym powietrzem suszarki i pod czepkiem i ręcznikiem potrzymałam ok. 30 minut. Po tym czasie zmyłam wszystko z włosów, rozczesałam i wysuszyłam chłodnym nawiewem.
Dzisiejszy dzień dla włosów uważam za wyjątkowo udany. Włosy mimo braku silikonów rozczesały się w miarę bezproblemowo, były zdyscyplinowane. Są wygładzone i lekkie, nawilżenie jest widocznie wyczuwalne. Po wysuszeniu były gładkie i lśniące. Końcówki włosów z o dziwo nie okazywały przesuszeniu, czyżby to zasługa gliceryny? Glicerynę koniecznie muszę włączyć na stałe do pielęgnacji włosów, dotychczas stosowałam ją okazyjnie. A do rosyjskich produktów z pewnością jeszcze wrócę nie raz. Są bardzo miłą i naturalną odmianą dla Kallosów. Poniżej jeszcze przedstawiam kilka fotek moich blond łobuzów.
Akcja pielęgnacja trwa w najlepsze. Olejuję włosy, rzęsy, planuję jeszcze wziąć udział w akcji kochanej Agusi, gdzie w roli głównej wystąpią suplementy. W tym miejscu mam do Was prośbę- mogłybyście polecić mi jakieś dobre i sprawdzone suplementy? CP nie planuję stosować. Myślę o tabletkach Silica. Macie jakieś doświadczenia z nimi? A może inne suplementy sprawdziły się u Was? Piszcie w komentarzach :*
Zachwycające włosy <3
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie są takie każdego dnia :(
UsuńPrzecudowne są! :) Wyglądają zjawiskowo!
OdpowiedzUsuńKochana, komplement od Ciebie jest niczym miód na moje uszy :*
Usuńło rany, ale włosy <3 <3
OdpowiedzUsuńja ostatnio stosuje maskę drożdżową na włosy i jestem z niej bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńTeż ją mam, ale przypuszczam, że nie będzie zbyt wydajna ze względu na lejącą konsystencję... Dlatego stosuję od czasu do czasu tylko na skalp.
UsuńSłyszałam, że Silica jest dobra, ale sama nie miałam.
OdpowiedzUsuńChyba na nią padnie wybór, poprosiłam mamę o zakup, bo tu nie mogę jej dostać.
Usuńprzepiekne:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWłosy wyglądają ślicznie, bardzo wygładzone :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że takie będą coraz częściej :)
UsuńPięknie się prezentują ;) ja też nakładam oleje przed każdym myciem ;)
OdpowiedzUsuńObyśmy wytrwały jak najdłużej :)
UsuńTwoje włosy wygladaja genialnie tak zdrowo;)
OdpowiedzUsuńAle zdrowe niestety nie są.
UsuńPrzepiękne włosy :o
OdpowiedzUsuńU mnie sprawdziło się CP, humavit (Z i N) oraz właśnie Silica :)
Chyba będę brać Silice :)
Usuńjeśli chodzi o suplementy, polecam tran :) działa na wszystko: włosy, cera, paznokcie. ja kupuję taki w kapsułkach i biorę jedną po posiłku, efekty pojawiły się po ok 2 tygodniach kuracji, najpierw ustąpiło mega wypadanie włosów, potem znacznie poprawiła się cera :)
OdpowiedzUsuńPrzyjrzę się mu bliżej :)
UsuńJak dla mnie Twoje wlosy zawsze wygladaja cudownie ;)
OdpowiedzUsuńMagia fotografii :) Niestety często nie wyglądają tak jak bym tego chciała.
Usuńale mi miło <3 Kochana, pamiętam jak sama miałam taki "żarówiasty" blond, i u siebie nigdy bym go nie zrobiła, ale Ty masz piękne te blond perełki i jestem pena podziwu, jak Ty je dyscyplinujesz!
OdpowiedzUsuńZawsze musiałam wyróżniać się z tłumu....... :D
UsuńJa słyszałam sporo o Vitapilu - chociaż sama go nie używałam podobnie jak Silici. W tym temacie nie pomogę. Jednakże ja suplementuję żelazo bo przypuszczam że w moim przypadku to główny hamulec wzrostu włosów.
OdpowiedzUsuńMuszę poczytać o żelazie.
UsuńTen blond zachwyca *.* cudowne!
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńJa musze jeszcze zacząć dbać o rzęsy i paznokcie ! ;d bo jak narazie z nakładaniem oleju na włosy idzie mi dobrze ;d
OdpowiedzUsuńLeć po olej rycynowy :)
UsuńByłam dziś w aptece i zapomniałam o nim ;/ muszę sobie zapisać bo inaczej znowu zapomnę ;d
UsuńTwoje włosy zachwycają. Przecudne są :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :)
UsuńMasz przepiękne włosy widać, że bardzo przykładasz się do pracy nad nimi :)
OdpowiedzUsuńJa mogę polecić z suplementów DroVit, są to drożdże piwne :)
Staram się jak tylko mogę :)
UsuńZdecydowałam się już na Silicę. Ale być może kiedyś wypróbuję DroVit, bo picia drożdży już chyba nie przeżyję.
Jakie ty masz przecudowne włosy!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
Usuńśliczne ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńTwoje włosy są przepiękne i ten kolor...cudny :)
OdpowiedzUsuńZ suplementów polecam Regital - ma bardzo bogaty skład.
A u mnie niestety Aktywator Wzrostu się nie sprawdzał :(
OdpowiedzUsuńGeneralnie suplementów bym nie polecała bo tylko 10-15 % jest przyswajalne przez organizm, no ale jak już to Drovit całkiem dobrze działa :D
Myślę, że kiedyś go wypróbuję :)
UsuńPiękne włosy <3 Chyba w końcu wypróbuję glicerynę...
OdpowiedzUsuńPolecam, kosztuje grosze, a działa cuda :)
UsuńTakie piekne włosy ;) ten olej mam w planach ;)
OdpowiedzUsuńJest bardzo wydajny i działa świetnie :)
Usuńjeja jakie piekne włosy! ja z suplmenetów wybieram naturalne -herbatka z pokrzywy <3
OdpowiedzUsuńMasz piękne włosy i piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńAle Ty masz kochana cudowne włosy!
OdpowiedzUsuńWłosy wyglądają cudownie!!
OdpowiedzUsuńJakie cudne! I ten kolor <3
OdpowiedzUsuńMasz cudne włosy :)) Też wczoraj myłam włosy Facelle, czasem go używam
OdpowiedzUsuńWłosy wyglądają cudownie. Jak z reklamy :) Nie używałam jeszcze żadnej z tych rosyjskich maseczek.
OdpowiedzUsuń