piątek, 28 sierpnia 2015

Dzień dla włosów (po przejściach) :)

Cześć :) Staram się dopieszczać włosy jak tylko mogę. Ostatnio wyglądały na takie bez życia i smętne. Przez upały rzadko nosiłam rozpuszczone, wysoka temperatura wymuszała warkocze, koki i kucyki. Ze względu na zaniedbanie myślałam, że ich kondycja drastycznie się pogorszyła. Na szczęście pomyliłam się. Wystarczyło kilka zabiegów i włosy nabrały blasku i miękkości. Przedostatni good hair day był tak dobry, że nawet otoczenie zwróciło mi uwagę, że włosy wyglądają fantastycznie. Niestety, z braku czasu i możliwości nie uwieczniłam tego na zdjęciach. Musicie wierzyć mi na słowo. Zestaw, który przygotowałam na dziś sprawił, że włosy otrzymały porcję cudownych składników i odwdzięczyły się bardzo dobrym wyglądem. Jesteście ciekawe co z tego wyszło?



W suche włosy wtarłam sporą ilość żelu aloesowego Gorvita. Włosy wchłonęły go w mgnieniu oka. Upały dały się we znaki jeśli chodzi o nawilżanie, a raczej jego brak. Na tak przygotowane włosy nałożyłam olej z pestek arbuza, który to moje blond kudełki bardzo polubiły.


Po około godzinie zmyłam olej cedrowym mydłem Babuszki Agafii, a następnie, po osuszeniu włosów, zaaplikowałam balsam Green Pharmacy, który służy moim włosom w ogromnym stopniu. Lubię mieć świadomość, że dostarczam moim włosom coś porządnego, a nie samą chemię i puste składniki.


Włosy wysuszyłam, lecz nie do końca. Z tego też względu zdjęcia zrobiłam w taki sposób. Niedosuszone pasma sprawiały nieestetyczne wrażenie i nieładnie wyglądały. W takich ujęciach wyglądają naprawdę fajnie i zdjęcia oddają rzeczywisty ich stan.






Z dzisiejszego dnia dla włosów jestem bardzo zadowolona, a balsam GP zagości u mnie z pewnością na dłużej :)

20 komentarzy:

  1. Miałam kiedyś łopianowy balsam GP i byłam z niego zadowolona, więc pewnie kiedyś sięgnę po inną wersję. Cudowny ten Twój kolor włosów! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Żel aloesowy na wlosy? Musze koniecznie wypróbowac

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę sobie kupić ten żel, od dawna o nim myślę:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kosmetyki Green Pharmacy są naprawdę dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Osobiście uwielbiam serię do włosów z GP, jednak przyznaję się bez bicia, że tego balsamu do włosów nie stosowałam jeszcze.
    Będę musiała pokombinować coś z żelem aloesowym. Może moje włosy zaakceptują taką formę nawilżania ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię ten żel aloesowy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobrze, że Twoje włoski odżywają już po kilku zabiegach! Ja po weselnym upięciu zdecydowanie będę musiała im urządzić niedzielę dla włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  8. chetnie wyprobuje ten balsam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Masz śliczne włosy! U mnie też pojawił się podobny post ;d

    OdpowiedzUsuń
  10. Też się przymierzałam do zakupu żelu aloesowego, ale jak zobaczyłam swoje zapasy to zwątpiłam-może za rok się uda kupić:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam żadnego z użytych przez Ciebie kosmetyków. Ciekawi mnie balsam Green Pharmacy.

    OdpowiedzUsuń
  12. Balsam uwielbiam a włosy wyglądają rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Twoje włosy wyglądają na zdrowe i odżywione :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Twoje włosy wyglądają przepięknie ! Również chciałabym, aby moje tak zdrowo wyglądały i pięknie się błyszczały. Gratuluję i zazdroszczę koloru włosów! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Muszę poszukać tego balsamu ! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wszystkim za komentarze, każdy z nich daje motywację do dalszego pisania .
Na każdy staram się odpowiadać pod bieżącym postem.
Staram się odwiedzać blogi wszystkich Komentujących i obserwuję, jeśli spodoba mi się ich tematyka.
Pozdrawiam serdecznie :)