Dobroczynne właściwości aloesu znane są nie od dziś. Ekstrakt z aloesu jest niezwykle nawilżający i pożądany w wielu rodzaju kosmetyków. Ja stawiam na niego głównie w pielęgnacji włosów. W ostatnim czasie miałam okazję używać dwóch szamponów z wysokim stężeniem aloesu w składzie. Mowa o kultowym szamponie Equilibra z 20% stężeniem aloesu oraz Labell z InterMarche. Szampony różnią się między sobą przede wszystkim ceną. Czy podobnie będzie z właściwościami? Zapraszam do dalszej części postu.
Skład
Equilibra
Aqua, Aloe Barbadensis Gel, Ammonium Lauryl Sulfate, Lauramidopropyl Betaine, TEA-Lauryl Sulfate, Maris Salt, Polyquaternium-7, Parfum, Phenoxyethanol, Sodium Benzoate, Citric Acid, Sodium Chloride, Sodium Dehydroacetate, Disodium EDTA, Cl 42090, Cl 19140
Labell:
Aqua, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Ammonium Lauryl Sulfate, Glycerin, Cocamidopropyl Betaine, Inulin, Benzyl Alcohol, Sodium Cocoamphoacetate, Sodium Benzoate, Aroma, Phytic Acid.
Zapach:
Equilibra pachnie intensywnie, zachowując przy tym świeżość. Przypomina mi męskie perfumy. Zapach nie utrzymuje się na włosach.
Labell pachnie dość sztucznie, producent zapewnia nas o zapachu kiwi, mi on jednak kiwi nie przypomina. Sztuczna, słodka woń.
Konsystencja
Equilibra jest szamponem dość gęstym. Niewielka ilość wystarczy aby pokryć włosy, a co za tym idzie- szampon jest wydajny.
Labell jest o wiele bardziej lejący niż Equilibra. Wylewa się go dość dużo na dłoń, nie jest wydajny. Starczył mi na o wiele krótszy okres użytkowania niż poprzednik.
Cena i dostępność
W obu przypadkach dostępność pozostawia wiele do życzenia. Equilibry nie widziałam nigdzie stacjonarnie, najłatwiej zamówić ją na doz.pl. W przypadku Labell, jedynym miejscem gdzie możemy go kupić jest InterMarche. Cena Equilibry to ok. 18 zł za 250 ml, natomiast Labell- 9 zł za 200 ml.
Działanie
W obu przypadkach z działania jestem zadowolona. Szampony świetnie oczyszczają włosy i skalp, nie podrażniają go oraz nie wywołują jakichkolwiek skutków ubocznych. Dobrze radzą sobie z domywaniem oleju i innych substancji. Mam wrażenie, że podczas ich użytkowania włosy na dłużej zachowały świeżość. Nie wpłynęły negatywnie na kondycję moich włosów. Polepszenia jej również nie zauważyłam, ale nie oczekuję cudów od szamponów- mają one przede wszystkim MYĆ i NIE SZKODZIĆ. Co do plątania włosów, nie było ono wzmożone, także jestem na tak.
Porównanie
W zakresie działania szampony wypadają niemal identycznie. Na korzyść Equilibry przemawia wydajność oraz zapach. Jeśli chodzi o Labell- jego atutem jest cena. Za cenę jednej butelki Equilibry mamy dwie sztuki Labell. Ostateczny wniosek wysuwam następujący- jeśli dysponujemy większymi funduszami, warto skusić się na Equilibrę. Jednak fakt, że szampony działają identycznie, Labell jest również wart naszej uwagi. Nie mogę się zdecydować na wyłonienie zwycięzcy, dlatego ogłaszam remis.
Miałyście któryś z opisanych aloesowych cudów?
Ja mam Equilibry i jestem z niego bardzo zadowolona. Może również skuszę się na maskę z tej serii.
OdpowiedzUsuńI udało mi się go kupić w Astorze (Opole). ;)
Nie miałam ani jednego ani drugiego, ale z aloesowych szamponów bardzo polubiłam ten z Lidla.
OdpowiedzUsuńNie znam tych firm,a szampony bardzo ciekawe;)
OdpowiedzUsuńMyję włosy szamponem Labell regularnie. Już jakieś półtora roku. To mój podstawowy szampon i mój prywatny hit :). Bardzo go lubię za działanie (mam włosy przetłuszczające się). Odświeża skalp, nie przesusza włosów na długości, tylko fajnie nawilża.
OdpowiedzUsuńTego drugiego nie miałam, ale skoro działa podobnie, to szkoda przepłacać. Tym bardziej, że dochodzą jeszcze koszty przesyłki...
Chyba muszę się wybrać do Intermarche :D
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym je wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńMiałam ochotę na Equilubrę ale nie znalazłam jej ale za to inter mam blisko to wypróbuję Labell :)
OdpowiedzUsuńciekawi mnie ten Labell z Intermarche :)
OdpowiedzUsuńKurde ja to nawet nie wiem gdzie w Krakowie jest Intermarche... o ile wg jest :D
OdpowiedzUsuńZnam Equilibrę i bardzo go sobie chwaliłam :)
OdpowiedzUsuńLabel jeszcze nie miałam, a Equilibrę to sama wiesz, jak bardzo kocham :D Ciekawi mnie, czy moje porównanie byłoby podobne. :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych szamponów, ale chyba czas o czymś takim pomyśleć :)
OdpowiedzUsuńMiałam już Equilibrę, a teraz może skuszę się na Label ;)
OdpowiedzUsuńEquilibra to dla mnie zbyt drogi szampon, a dostępu do InterMarche nie mam. Czyli - nie używałam i nie wiem, kiedy (i czy w ogóle) będę mieć ku temu okazję.
OdpowiedzUsuńNo proszę, a ja szampon Label omijałam, bo myślałam, że jest kiepski.
OdpowiedzUsuńmam maske aloesowa, ale moje wlosy srednio ja lubia:(
OdpowiedzUsuńNie używam żadnego z tych szamponów :O. Moje włosy mało co tolerują, szybko się przetłuszczają...
OdpowiedzUsuńloveanimalsi.blogspot.com
Bardzo miło wspominam szampon Equlibry, zużyłam dwa opakowania ; ) Co do dostępności - za każdym razem kupowałam go stacjonarnie. Pierwszym razem w Super pharm, ale stamtąd zostały wycofane z tego o wiem (a szkoda, bo moją też świetny peeling). Za drugim znalazłam w zwykłej aptece ; ) Drugiego szamponu nie miałam, ale niestety nie mam nigdzie Intermarche w pobliża, bo chętnie bym przetestowała.. ; )
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś odżywkę z Equilibra i szalenie jej nie lubiłam, a do tego nie mogłam znieść jej zapachu...
OdpowiedzUsuń