sobota, 7 czerwca 2014

Moje podkłady- pojdynek

Witajcie Kochane :*  Pogoda nas rozpieszcza, korzystajmy z niej jak tylko możemy. Dzisiaj chciałam Wam pochwalić się moimi podkładowymi zapasami i urządzić mini pojedynek w 4 kategoriach: najbardziej kryjący, najlepiej matujący, najtrwalszy, najlżejszy. Jeżeli jesteście ciekawe mojej opinii o nich i wyników pojedynku- zapraszam dalej. :)




1. Dermacol odcień 208
2. Rimmel Wake me up- odcień 100 ivory
3. Rimmel Stay Matte- odcień 100 ivory
4. Bell Perfect Skin- odcień 10 porcelain
5. Revlon CS odcień 150 buff- do cery tłustej i mieszanej
6. Ladycode By Bell DD matujący fluid ochronny



od lewej:
1. Rimmel Wake me up
2. Dermacol
3. Bell
4. Ladycode
5. Rimmel stay matte
6. Revlon CS


1. Dermacol 208- używam go jako korektora, nie odważyłabym się go położyć na całą twarz. 
cena: ok. 15zł

krycie: jest w stanie zakryć wszystko- 5/5
mat: używam go jako korektora więc ciężko mówić o macie, przykrywam go podkładem
trwałość: uważam, że jest trwały i potrafi wytrzymać cały dzień- 5/5
lekkość: niesamowity zapychacz, najcięższy z możliwych- 0/5

2. Rimmel Wake Me Up- są dni, gdy jest idealny, a są i takie, że moja cera go nie znosi, nie wiem czym to jest spowodowane, wiele osób narzeka na podobny problem.
cena: ok. 40zł bez promocji

krycie: nie zakrywa większych niedoskonałości i przebarwień- 3/5
mat: jest to podkład rozświetlający, wymaga zmatowienia pudrem na mojej cerze- 2/5
trwałość: zależy od dnia, ale myślę, iż wytrzymuje około 5-6 godzin spokojnie- 3,5/ 5
lekkość: uważam, że jest lekki, nie zapycha, nie mam po nim wysypu niedoskonałości- 5/5

3. Rimmel Stay Matte- użyłam go dopiero drugi raz, ale mam już wyrobiony zalążek opinii na jego temat :)
cena: ok. 22zł

krycie: dobrze kryje, nie wiem, jak wyglądałoby krycie przy większych niedoskonałościach, których nie mam chwilowo- 5/5
mat: zgadzam się- matuje, ale po 4 godzinach wymagał przypudrowania- 4/5
trwałość: podobnie jak poprzednik- 3,5/5
lekkość: jest bardzo ciężki... nie nadaje się na upalne dni. 3/5

4. Bell Perfect Skin- bardzo lubię podkłady Bell, tak też jest w tym przypadku.
cena: ok. 20zł

krycie: dość słabe, wymaga użycia korektora 3/5
mat: matuje, lecz ja i tak wolę go utrwalić pudrem; bez pudru mat jest krótkotrwały- 4/5
trwałość: wytrzymuje spokojnie pół dnia, spędzając na uczelni ok. 8 godzin, wymagał przypudrowania 2 razy- 4/5
lekkość: jest lekki, ale są lżejsze od niego 4/5

5. Revlon CS- kupiłam go, gdyż był osławiony w blogosferze, ale nieco się zawiodłam na nim i nie kupię go ponownie. Myślałam, że znalazłam ideał, ale tak niestety nie jest...
cena: ok. 30 zł w drogeriach internetowych

krycie: miał być kryjący, a Rimmel Stay Matte kryje o niebo lepiej niż on. Nie może poradzić sobie z moimi czerwonymi policzkami. Gdy moja cera ma lepszy dzień, krycie jest wystarczające. Lecz te gorsze dni zdarzają się o wiele częściej... 3/5
mat: matuje na baaardzo krótki czas, miał mieć satynowe wykończenie, a u mnie jest świecące. 2/5
trwałość: wymaga kilku poprawek w ciągu dnia 3/5
lekkość: straszny zapychacz, gdy użyję go trzy dni pod rząd, na czwarty dzień mam wysyp ;/ 2/5

6. Ladycode DD- bardzo lubię ten podkład i chętnie kupię go ponownie.
cena: ok. 12zł

krycie: wymaga korektora, krycie jest delikatne 3,5/5
mat: wymaga użycia pudru 3/5
trwałość: około 5 godzin wytrzymuje  3,5/5
lekkość: jest leciutki, idealny na upalny dzień 5/5

Podsumowując:

1. Najlepiej kryjący jest Dermacol, ale jako, że używam go jako korektor, pierwsze miejsce zajmuje Rimmel Stay Matte.
2. Najlepiej matujący: Bell Perfect Skin i Rimmel Stay Matte.
3. Najbardziej trwały: tutaj mam dylemat, każdy wytrzymuje mniej więcej tyle samo na mojej cerze.
4. Najlżejszy: Ladycode oraz Rimmel Wake Me Up.


Tak przedstawia się mój ranking podkładów. Każdy z nich ma w sobie coś, za co go lubię. Nawet Revlon czasami spisuje się przyzwoicie. Mimo wszystko, ciężko byłoby mi wybrać podkład, który miałby być jako jedyny w mojej kosmetyczce.

22 komentarze:

  1. Chciałabym wypróbować Rimmel Stay Mate :). Na razie jednak wykańczam mojego Astora :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wygrałam go w rozdaniu, nie miałam nawet zamiaru go kupić i nie żałuję :)

      Usuń
  2. Miałam tylko rimmel wake me up lubię lekkie podkłady,a rozświetlające to już uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja z kolei mam bzika na punkcie matu i krycia...

      Usuń
  3. Kiedyś używałam Rimmel Wake me up oraz podkładu Bell Prefect Skin. Z obu byłam bardzo zadowolona ale odkąd używam minerałów je wrócę już do płynnych podkładów. Minerały odmieniły moją cerę nie do poznania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jaki polecasz? Nie miałam nigdy do czynienia z mineralnymi...

      Usuń
  4. ja Kocham Rimmelka <3 ale w gorące dni ciężko mu idzie wiec muszę czego na teraz poszukać ;<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, zgadzam się... W takie dni najlepszy bibik.

      Usuń
  5. Bardzo fajny post ;) obecnie uzywam rimmel wake me up i tylko z nim z wyzej przedstawionych mialam stycznosc. Obecnie planuje zakupic revlon color stay, mam nadzieje ze u mnie sie sprawdzi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę Ci tego, u mnie niestety okazał się klapą ;/

      Usuń
  6. nic z tego nie miałam, ale Rimmel najbardziej chyba przypadłby mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie mam żadnego z twoich, mam 3 i tak już uważam, że mam za dużo ;)) Kusi mnie stay matte ale to na zimę może..

    OdpowiedzUsuń
  8. Pojedynek bardzo ciekawy, jednak nie używam podkładów tego typu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie revlon czyni cuda ;)
    Rimmel Wake me up jak już powiedziałaś różnie się sprawdza, u mnie jednego dnia jest idealny innego podkreśla wszelkie niedoskonałości a stay matt w moim przypadku jest strasznie nietrwały ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mnie zastanawia dlaczego tak się dzieje ;/

      Usuń
  10. Aktualnie używam Revlon Photoready i jest b. fajny, lekki ale moja cera nie potrzebuje więcej ;)
    Na jesień pewnie skuszę się na rimmel wake me up bo latem przestawiam się na bb kremy !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba na Revlony już się nie skuszę :)

      Usuń
  11. Znam Revlon bardzo dobrze, ale nie powracam do tego podkładu już od kilku lat ;)
    Kryje ładnie i długo sie utrzymuje, ale jest troche ciężki.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ostatnio zastanawiam się nad Ladycode, ale w efekcie końcowym zrezygnowałam.

    OdpowiedzUsuń
  13. akurat żadnego z nich nie używałam, ostatnio jestem wierna bourjois healthy mix

    OdpowiedzUsuń
  14. Tego typu posty są bardzo przydatne :) Co do pomadki Celia, przed chwilą znalazłam na oficjalnej stronie producenta mapkę z drogeriami, do których sprowadzane są ich produkty, może się przydać:
    http://celia.pl/dystrybucja

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wszystkim za komentarze, każdy z nich daje motywację do dalszego pisania .
Na każdy staram się odpowiadać pod bieżącym postem.
Staram się odwiedzać blogi wszystkich Komentujących i obserwuję, jeśli spodoba mi się ich tematyka.
Pozdrawiam serdecznie :)