niedziela, 25 maja 2014

Pielęgnacja włosów w moim wydaniu.

Cześć :) Pogoda nas rozpieszcza, kto może, niech łapie promienie słoneczka i korzysta z wysokiej temperatury, mi niestety nie jest to dane w związku z nadchodzącą sesją. Dzisiejszy post poświęcę pielęgnacji włosów w moim wydaniu. Z kosmetyków pielęgnacyjnych, jakie mam w swoim zbiorze, zdecydowanie największą część zawsze zajmowały i zajmują te do włosów. Przechodziłam przez chyba wszystkie kolory włosów oprócz czerni, wstyd się przyznać ile to już lat moje włosy skażone są farbami najróżniejszych firm. Z perspektywy czasu żałuję, że zdecydowałam się na farbowanie, ale muszę jakoś z tym żyć i w miarę możliwości utrzymać moje włosy w nienagannej kondycji. Wiele osób twierdzi, że moje włosy są ładne, miękkie i zdrowe, ale to tylko pierwsze wrażenie- w dodatku mylne.
Moją największą zmorą jest plątanie się włosów. Nie wyobrażam sobie dnia, w którym zabraknie mi odżywki, a ja to zauważę podczas mycia włosów........

Wracając do głównego wątku, tak przedstawia się mój arsenał. 


Nie jest tego dużo, ponieważ niedawno zużyłam część zapasów. Każdy kosmetyk opatrzę też moją opinią. Od razu zaznaczam, że będą to bardzo subiektywne opinie, gdyż moje włosy słyną z tego, że na wiele kosmetycznych hitów reagują odwrotnie niż chwali je reszta osób. 

Szampony:


Wreszcie udało mi się zminimalizować ilość sztuk, zostałam z trzema.

1. Ziaja szampon intensywna odbudowa do włosów zniszczonych- szampon jak szampon, bez rewelacji. Dobrze oczyszcza włosy, lecz plącze je niesamowicie, co nie ustępuje po użyciu odżywki. Ma świetny zapach. Raczej nie kupię ponownie. Nie zauważyłam poprawy ani pogorszenia stanu włosów. Otrzymuje ode mnie mocne 3/5.

2. Joanna Ultra Color System szampon eliminujący żółty odcień włosów- kupiłam z myślą zastąpienia nim płukanki, której aplikacja nie jest dla mnie wygodna. Podobnie jak płukanka, wysusza on włosy. Eliminuje żółty odcień dopiero po kilku zastosowaniach. Spodziewałam się czegoś więcej. Zużyję i zostanę przy płukance. 2,5/5

3. Babydream- podeszłam do niego z wielką rezerwą, a kończę już drugą butelkę. To jeden z hitów blogosfery, który sprawdził się i na moich włosach. Włosy po nim są niezwykle lekkie, miękkie  i delikatne- jedyny szampon, który nie powoduje przyklapu. Po pierwszym użyciu zakochałam się w nim. Plącze włosy, ale w połączeniu z odżywką problem ten zostaje całkowicie rozwiązany. 6/5 :)

Odżywki do spłukiwania:


1. Maska Kallos Vanilla- urzekła mnie swoim zapachem, a i działanie jest naprawdę przyzwoite. Nakładam ją 2- 3 razy w tygodniu, trzymam pod plastikowym czepkiem około 20 minut, czasem nieco dłużej. Nadaje włosom miękkość, są lśniące, miłe w dotyku, nie obciąża ich. Jeden z lepszych produktów tego typu, jakie miałam okazję używać. Czy przyczyniła się do poprawy kondycji włosów, to ciężko mi stwierdzić, gdyż użyłam jej dopiero 3 razy. 5/5

2. Schwarzkopf Gliss Kur odżywka z jedwabiem- mój hit. Minimalizuje mój problem plątania się włosów oraz ich nie obciąża. Wróciłam do niej po długiej przerwie i nadal działa wspaniale. To silikonowa bomba, ale moje włosy to lubią. Nic dodać nic ująć, mój ideał.  6/5  :)

3. Nivea Long Repair- zakupiłam zachęcona pozytywnymi opiniami i troszkę się zawiodłam. Przede wszystkim z powodu szybszego przetłuszczania się włosów, co zaobserwowałam po jej użyciu. Jest niesamowicie wydajna w przeciwieństwie do Gliss Kur. Nie wiem, kiedy ją zużyję. Lekko puszy włosy. I nie działa tak kojąco na moje kołtuny jak wspomniany GK. 4/5

Odżywki bez spłukiwania:


1,2. O tych dwóch pisałam niedawno, więc powtarzać się nie będę ;)
3. Gliss Kur odżywka z 7 olejkami- jak już wspominałam, na składach się nie znam, ale olejki są w składzie dość wysoko. Mój ułatwiacz rozczesywania, pięknie pachnie, nie obciąża. Bardzo ją lubię i pewnie kupię ponownie. 5/5


Pozostałe:


1. Olejek Babydream fur Mama- nie muszę chyba go nikomu przedstawiać. Niedawno rozpoczęłam przygodę z olejowaniem, używam go na suche włosy, trzymam całą noc (ok. 3-4 razy w tygodniu). Włosy stały się bardziej miękkie i lśniące, zdecydowanie poprawiła się ich kondycja. Byłam dość sceptycznie nastawiona do olejowania, ale zupełnie niesłusznie :) Przeszkadza mi trochę zapach tego olejku, więc następnym razem zaopatrzę się w inny produkt. 5/5

2. Nafta kosmetyczna z witaminami A i E- stosuję raz w tygodniu na skórę głowy i całą długość. Nie zauważyłam spektakularnego działania, ale używam. Może efekty przyjdą z czasem. Plus za zapach. 3/5


A oto moja perełka, która dzielnie walczy z moją niesforną czupryną.


Tak wygląda moja pielęgnacja włosów. Zdaję sobie sprawę, że nie napisałam tutaj nic odkrywczego, ale chciałam w kwestii pielęgnacji włosów dorzucić i swoje trzy grosze. Jeżeli macie jakieś sugestie, bądź też polecacie jakąś odżywkę, chętnie ją sprawdzę, piszcie poniżej. :)


Pozdrawiam Was gorąco i życzę pozytywnej energii na nadchodzący tydzień,
buziaki :)

21 komentarzy:

  1. Sporo tych kosmetyków!
    Ja mam zawsze jeden szampon, jedną odżywkę bez spłukiwania, od jakiegoś czasu nakładam jeden raz w tygodniu maskę na włosy i mam jedwab. Niezbyt dużo tego w porównaniu z tym co u Ciebie :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szamponów i odżywek używam na zmianę. Staram się ograniczać, ale gdy coś wpadnie mi w oko, to mimo, że mam jeszcze zapas odżywek, muszę to mieć. Staram się walczyć z tym :)

      Usuń
  2. Sporo tego,ale to tak jak u mnie :) zmieniam odżywki i maski :) produkty z babydream uwielbiam :)
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie lubię używać ciągle jednej odżywki. A Babydream są naprawdę niesamowite :) Buziaki :)

      Usuń
  3. dużo tego ale w sumie też mam dużo ale czekam żęby mi się jedn skończyło mam tą odżywkę wsreju spoko jest

    OdpowiedzUsuń
  4. Spróbuj odżywki z Alterry, a maski Kallosa Al Latte na minimum 30 minut. Obie są fenomenalne i super się sprawdzają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli Alterra będzie w promocji, to z pewnością kupię. :) Kallosa też, gdy skończę moje opakowanie :)

      Usuń
  5. Ja już od dawna poluję na odżywki Joanna Naturia, ale nigdzie nie mogę ich dorwać. Muszę koniecznie odwiedzić pobliskie drogerie ! Spory zbiór kosmetyków :)

    Pozdrawiam,
    rzetelne-recenzje.blogspot.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja je kupiłam akurat w Lewiatanie, są też u mnie w kioskach. Podobno są w Tesco i Kauflandzie :)

      Usuń
  6. to połowa produktów które ja mam do pielęgnacji włosów, a zużywanie idzie powoli :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem grzech nie skorzystać z promocji. I zapasy się gromadzą... :)

      Usuń
  7. U mnie nafta fajnie nabłyszcza włosy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak ją stosujesz? Nacierasz włosy przed myciem czy maseczki robisz?

      Usuń
  8. Całkiem niezły arsenał ;) Mnie akurat odżywka Nivea Long Repair służy bardzo dobrze i nie przyspiesza przetłuszczania ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że z tym przetłuszczaniem to ja zawiniłam :D Może jestem subiektywna, nie przepadam za kosmetykami Nivei.

      Usuń
  9. Ja sobie chwalę Long Repair ale faktycznie-trzeba niewielką ilość bo może obciążać włosy :) lubię chyba ciut bardziej inną z tej serii-Diamond Gloss (nie mylić z Diamond Volume która dla mnie jest za słaba) :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Większości nie miałam, ale z Nivea nie byłam zadowolona, wolę odżywkę Dove, a maseczkę Pilomax <3 Szamponów używam kilku na zmianę Babydream mi nie podszedł, córce też nie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każda z nas ma inne włosy i inne potrzeby :) Mi też wiele hitów blogosfery nie służy :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  11. Gliss Kur z jedwabiem sprawdził się u mnie całkiem dobrze ;)

    Muszę kupić olejek Babydream

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz jest w promocji za 9,99zł. Bez promocji jest chyba 3-4 zł droższy. :)

      Usuń

Dziękuję Wszystkim za komentarze, każdy z nich daje motywację do dalszego pisania .
Na każdy staram się odpowiadać pod bieżącym postem.
Staram się odwiedzać blogi wszystkich Komentujących i obserwuję, jeśli spodoba mi się ich tematyka.
Pozdrawiam serdecznie :)