Precyzyjny demakijaż to podstawa pielęgnacji twarzy. Ja w tej kwestii jestem leniem. Używam płynu micelarnego, lecz najzwyczajniej w świecie czasem mi się nie chce zużywać miliona wacików, by domyć mascarę czy eyeliner. Wtedy w ruch idzie żel do twarzy. Wybawieniem dla mojego lenia okazał się nowy żel do mycia twarzy i demakijażu oczu Isana Young, dzięki któremu mogę odstawić micel w kąt i cieszyć się szybkim i dokładnym demakijażem.
Żel jest nowością na Rossmannowskich półkach. Z informacji w sieci wynika, że seria Isana Young ma zastąpić Synergen. Oprócz korektora Synergen nie miałam styczności z kosmetykami tej marki, ale muszę przyznać, że nowa seria Isany przyciąga wzrok i z chęcią sięgnę po kolejne produkty. Żel kosztuje ok. 7 zł i można znaleźć go w każdym Rossmannie. Jest polecany do cery normalnej i mieszanej, ja mam mieszaną w kierunku tłustej. Producent zaznacza, że produkt posiada certyfikat Vegan co oznacza, że nie zawiera w składzie produktów pochodzenia zwierzęcego.
Skład:
Aqua, Coco-Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Alcohol Dent., Acrylates/10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Caprylyl/Capryl Glucoside, Sodium Benzoate, Sodium Chloride, Glycerin, Parfum, Sodium Hydroxide, Propylene Glycol, Disodium EDTA, Butylphenyl Methylpropional, Benzyl Salicylate, Alcohol, Rubus Idaeus Fruit Extract, Tris (Tetranethylhydroxypiperidinol) Citrate, Passiflora Edulis Fruit Extract, Potassium Sorbate, CI 16035, CI 60730
Żel Isana Young znajdziemy w 150 ml opakowaniu zamykanym na zatrzask, z którego wydobycie kosmetyku nie stanowi problemu. Konsystencja jest umiarkowanej gęstości, koloru jasnoróżowego. Bardzo ładnie pachnie, co uważam za dodatkowy plus. Musicie przyznać, że szata graficzna żelu wygląda przepięknie i przyciąga wzrok na drogeryjnych półkach. Tak jak wspomniałam na samym początku, żel z powodzeniem zastąpił rytuał demakijażu za pomocą płynu micelarnego. Bardzo szybko i dokładnie usuwa makijaż. Muszę jednak zaznaczyć, że nie używam kosmetyków wodoodpornych, dlatego nie wiem jak sprawdziłby się przy takowych. Przy tradycyjnych spisuje się na 6+. Nie podrażnia mojej skóry (alkohol w składzie troszkę mnie przeraził, lecz zupełnie niesłusznie). Po spłukaniu nie mam uczucia ściągnięcia skóry, wręcz przeciwnie. Nie zauważyłam również żadnego podrażnienia- ani w okolicy oczu, ani na reszcie twarzy. Reakcje alergiczne również nie wystąpiły. Jestem bardzo zadowolona z żelu Isana Young i z pewnością na długi czas zagości na mojej półce. Mam tylko nadzieję, że producent go nie wycofa i będę mogła cieszyć się jego użytkowaniem.
Jeśli szukacie kosmetyku dla leniwych, ten żel jest dla Was. Dajcie znać, czy miałyście z nim styczność. Znacie inne kosmetyki z serii Isana Young?
Nie wiem czy bym się z nim polubiła ;)
OdpowiedzUsuńSkoro sprawdziło ci się do skóry tłustej to może i mi by przypasował :) Fajny się wydaje, do tego ta cena.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny nagłówek ;)
The balance of my life
O matko załamka... Wycofają Synergen? Ja mam swój ulubiony krem do rąk z Synergen.
OdpowiedzUsuńŻel szczerze mówiąc bardzo mnie zaciekawił :)
Ja uwielbiam taką formę usuwania makijażu, ale w tym temacie pozostaję wierna produktowi BeBeauty - różowy żel-krem z Biedronki rządzi! :D
OdpowiedzUsuńCiekawy, jednak przerzuciłam się na płyn do higieny intymnej :)
OdpowiedzUsuńCiekawy ten żel :)
OdpowiedzUsuńChętnie po niego sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPrzy demakijażu oczu zdecydowanie zostanę przy płynach micelarnych, ale może do demakijażu twarzy wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńO, nie miałam pojęcia że coś takiego pojawiło się w Rossmannie ;) Następnym razem jak tam zawitam, z chęcią się przyjrzę bliżej tej serii. Ja od długiego czasu do demakijażu używam jednak oleju kokosowego i micelu z Bielendy, dają radę :)
OdpowiedzUsuńDużo osób ostatnio o nim mówi. Mam w zamiarze jego kupienie :)
OdpowiedzUsuńNigdy go nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńRossmann rozpieszcza nas nowościami :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widze ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o nim słyszę ale na pewno wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, akurat jutro planuję odwiedzić Roska, więc się za nim rozejrzę, bo mleczko, którego aktualnie używam pomału dobija dna ;)
OdpowiedzUsuńU mnie odpada przez alkohol- wyrządza dużo szkód mojej skórze.
OdpowiedzUsuńU mnie niestety też odpada ;/
UsuńWidziałam go w sklepie, jednak obawiam się, że mojej wymagającej skórze by nie sprostał gdyż jest przeznaczony do skóry młodej, nastoletniej wręcz.
OdpowiedzUsuńJa żele do mycia twarzy używam, ale po dokładnym demakijażu więc na pewno jeśli miałabym wypróbować to tylko w takiej formie :)
Ciekawe i przydatne rozwiązanie :-D
OdpowiedzUsuńJuz wiele dobrego czytalam o tej serii ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o nim, a zaciekawił mnie ;d
OdpowiedzUsuń