Cześć :) Dziś mam dla Was post o kosmetykach, jakie ostatnio dominują w pielęgnacji mojej twarzy. Nie są to nowości (z wyjątkiem jednego kremu), jednak takiego zbiorczego postu dawno nie było, a kilka kosmetyków wartych jest szczególnej uwagi. Jesteście ciekawe jak dbam ostatnio o moją cerę? Zapraszam.
Oczyszczanie
Jakiś czas temu wspomniałam Wam, że zrezygnowałam z płynu micelarnego na rzecz żelu do demakijażu Isana Young klik. Z efektów jakich daje jestem bardzo zadowolona i nie planuję zmian. Po demakijażu wykonanym za pomocą tego żelu oczyszczam twarz moim ulubieńcem wszech czasów czyli pastą Ziaja Liście Manuka. Gości ona u mnie już długi czas i nie planuję zmian. Do tonizowania używam toniku z tej samej serii. Chciałabym go wreszcie zużyć ;) Nie dlatego, że jest zły, lecz mam chęć na inne nowości.
Odżywianie
Maseczki, jakie lądują na mojej twarzy to mieszanki sporządzane z glinek- głównie błękitnej i zielonej. Mimo niekomfortowej i uciążliwej aplikacji jestem ogromnie zadowolona z efektu. I bardzo lubię tą świadomość, że nakładam na twarz coś w 100% naturalnego. Oprócz glinek stosuję także maseczkę dziegciową Babuszki Agafii. Polecam Wam wrzucić ją do koszyka jeśli tylko gdzieś ją spotkacie. Wiem, że ich dostępność stacjonarnie nie jest najlepsza, ale rozglądajcie się- niedawno widziałam rosyjskie kosmetyki w jednej z aptek.
Na dzień, pod makijaż, używam kremu CC Eveline, którego działanie mi w zupełności odpowiada. Nawilża moją twarz i redukuje zaczerwienienia. Wygląda na tyle ładnie, że może wystąpić solo, a niedoskonałości maskuję korektorem i mogę wyjść do ludzi. Aktualnie szukam dobrego kremu nawilżającego na noc, mogłybyście coś polecić? Na noc nakładam krem Alterra winogronowy. W lato był dla mnie za ciężki, ale teraz jest świetny, moja cera wchłania go w momencie.
Jak wygląda ostatnio Wasza pielęgnacja twarzy?
Możecie polecić mi dobry krem na dzień? Odpowiedni dla cery mieszanej w kierunku tłustej lub tłustej. Czekam na Wasze propozycje :*
Serię kosmetyków Liście Manuka bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki Ziaja i Isana :*
OdpowiedzUsuńTeż tak mam, że niektóre kosmetyki chcę w końcu zużyć, bo czekają kolejne :D Obecnie próbuję "zmęczyć" płyn micelarny Garniera, choć go uwielbiam, bo w kolejce czeka micel Sylveco i Bioderma :D Do oczyszczania twarzy jesienią świetnie sprawdza mi się pianka Neem z Himalaya Herbals ;) Przy okazji zapraszam na rozdanie ;)
OdpowiedzUsuńKiedy jeszcze moja skóra się przetłuszczała, bardzo lubiłam krem z barwy siarkowy, ale to było lata temu... pamiętam, że fajnie matowił. Później przerzuciłam się na krem z babuszki Agafii 35< i to był jeden z lepszych tego typu kremow - leciutki, momentalnie się wchłaniał, nie obciążał, nawilżał i uspokajał wydzielanie sebum. :) Teraz moja cera jest już zupełnie inna i sama jej nie poznaję. :D
OdpowiedzUsuńŻelu z Isany jestem strasznie ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńLubię ten tonik :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta maseczka Babuszki Agafii :)
OdpowiedzUsuńU mnie manuka się nie sprawdza :( a moim ostatnim odkryciem jest olej tamanu - polecam!
OdpowiedzUsuńtonik z serii liście manuki bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńMuszę wreszcie wypróbować jakąś glinkę, a kremu żadnego nie polecę, bo sama szukam:)
OdpowiedzUsuńW wakacje kupiłam krem z Alterry i po kilku dniach odstawiłam, bo był zbyt treściwy. Spróbuję teraz, może sprawdzi się tak samo dobrze jak u Ciebie? ;)
OdpowiedzUsuńOj, nie moje kosmetyki :) Ale jak spisują się u Ciebie, to dobrze :)
OdpowiedzUsuńGlinki kocham szczerą miłością, ale nr 1 w mojej jesiennej pielęgnacji są kwasy ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam glinki i tę pastę oczyszczająca z ziajki :)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię żel z Ziajki Liście Manuka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na bloga: gosjahair.blogspot.com :)
Muszę przekonać się do glinek :) Mam też w planach kupić jakieś rosyjskie maski do twarzy - te do włosów spisują się rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńJa na dzień używam tego z ziaji nawilżająco - matującego 25+ :)
OdpowiedzUsuńHej, myślisz że ta isana nadaję się na pierwsze O w OMO? Ewentualnie pod olej? http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=70478
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Ten żel z Isany wydaje się ciekawy, czytałam już o nim trochę i raczej się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuń