Cześć:) Przez bardzo, ale to bardzo długi czas nie przywiązywałam wagi do makijażu brwi. Brwi jak brwi, myślałam. Regulowałam, ale na tym kończyłam swoją pracę nad nimi. I to był mój ogromny błąd. Podkreślone brwi nadają wyrazu makijażowi, a twarz jest dzięki temu bardziej wyrazista niż dzięki brwiom w odsłonie nude. Nie uważam się, broń Boże, za wzór do naśladowania jeśli chodzi o podkreślanie brwi, przede mną jeszcze dużo pracy. Postanowiłam jednak nieco pokombinować i w dzisiejszym poście przedstawić Wam efekty moich wariacji brwiowych. Nim jednak przejdę do meritum, chciałam podkreślić, że zanim znalazłam kolor idealny, używałam kredki do brwi Maybelline Brow Satin. Kredka była ok, lecz ma zdecydowanie ciepły odcień i często brwi wydawały mi się rudawe. Zależało mi na znalezieniu produktu w tonacji chłodnej.
Na Rossmannowej promocji zaopatrzyłam się w cień Maybelline Color Tattoo w odcieniu 40 permanent taupe i to był strzał w dziesiątkę. Odcień chłodny, można nim stopniować intensywność koloru, a także nałożyć go na powiekę jako tradycyjny cień. A, i wreszcie mogę w pełni użytkować pędzel Hakuro h85, który jak dotąd leżał nieużywany. Same plusy.
Cień jest bardzo trwały. Zarówno na powiece jak i na brwiach. Nie ściera się, nie rozmazuje- test w deszczowy dzień mam za sobą. Bardzo łatwo się go nabiera na pędzel i bez problemu aplikuje na brwi. Mam również przeczucie, że starczy mi na długi czas, ponieważ na brwi wystarczy niewielka jego ilość.
Z pewnością jesteście zainteresowane jak produkt prezentuje się na brwiach. Zaznaczam po raz kolejny, że do ideału wiele im brakuje, ale reguluję je sama i staram się powoli dochodzić do ładu i ulepszać umiejętności w tym zakresie, zatem proszę o wyrozumiałość :)
Według mnie prezentuje się całkiem w porządku, brwi są podkreślone i bardziej wyraziste, lecz bez przesady. Wyglądają w miarę naturalnie. Odcień jest również zbliżony do naturalnego koloru moich włosków.
Cień Maybelline Color Tattoo uważam za odkrycie tego roku w zakresie makijażu brwi i żałuję, że sięgnęłam po niego dopiero teraz. Przyznam się, że mam chęć wypróbować inne kolory, tym razem zgodnie z ich przeznaczeniem.
Wyglądają ślicznie :) ja do brwi używam jedynie żeli żeby je zdyscyplinować :)
OdpowiedzUsuńświetny efekt daje :) ja używam duo z essence
OdpowiedzUsuńBardzo fajny efekt. Moje nie potrzebują poprawek, są aż za bardzo wyraziste xD
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten efekt, jest bardzo naturalny :) Ja używam kredki z Catrice.
OdpowiedzUsuńJeśli mam ochotę na nieco zabawy z brwiami to sięgam po Color Tatoo Permanent Taupe, jeśli trochę mniej to po kredkę z Catrice - a ostatnio z lenistwa stosuję głównie tusz do brwi z Wibo, bo mam to szczęście, że idealnie pasuje do mojego odcienia włosków ;)
OdpowiedzUsuńJa jestem wierna setowi do brwi z oriflame. Polubiłam się też z pudrem do brwi Golden Rose ;)
OdpowiedzUsuńTeż go kupiłam i używam do brwi:D
OdpowiedzUsuńMam go na swojej liście "koniecznych produktów do zakupu" podczas wizyty w Polsce :) efekt delikatny, ale ładnie podkreśla kształt Twoich brwi :)
OdpowiedzUsuńBardzo ladnie Ci wyszlo, wlasnie zdecydowanie bz przesady, tak naturalnie :)
OdpowiedzUsuńWidać, że dobrze pomalowane brwi robią robotę :)
OdpowiedzUsuńWowo efekt u Ciebie jest piękny :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te cienie, ale używam zgodnie z przeznaczeniem :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentują na brwiach <3
OdpowiedzUsuńInglot ma rewelacyjne pomady do brwi :) Mega wydaje a ilość kolorów i odcieni aż przytłacza! Dzięki temu każdy może znaleźć idealny odcień :)
OdpowiedzUsuńi bez "malowania" Twoje brwi są bardzo ładne ;) ja swoje tuninguje kredką z GR
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ładnie na brwiach :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie dobrany kolor cienia! Wygląda bardzo naturalnie! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam go. Od czasu jak zaczęłam go używać, nie używam juz praktycznie niczego innego do podkreślania brwi.
OdpowiedzUsuńFajnie wyszło!
OdpowiedzUsuńTeż poprawiam brwi, bo mam mało wyraziste. I też chętnie używam cieni w tym celu. :-)
Nigdy tego nie robiłam :)
OdpowiedzUsuńTen duet również idealnie sprawdza się na moich brwiach ! ;) ale muszę poszukać jeszcze jakiegoś żelu do ich zdyscyplinowania, najlepiej bezbarwnego ;)
OdpowiedzUsuńMuszę się wreszcie zaopatrzyć w ten cień. Podoba mi się efekt.
OdpowiedzUsuńJa na co dzień nie podkreślam brwi, ale pewnie robię błąd :P
OdpowiedzUsuń